Jedna pani naruszyła nietykalność naszej starszej wolontariuszki, z kolei pewien mężczyzna z całą siła kopnął stolik z materiałami promocyjnymi. Ów pan zlekceważył prośby o podejście do funkcjonariuszy. Policja z kolei nie zareagowała niestety w żaden sposób, nawet pomimo usilnych próśb naszych działaczy.