Niedawno niemiecka agencja BZgA podległa ministerstwu zdrowia (to także współautorzy standardów WHO) stworzyła de facto poradnik seksualny dla dzieci w wieku od 8-12 lat. Na stronie internetowej „odważ się”, która ma rzekomo chronić dzieci, znajdują się m.in. takie treści:
„Pierwszy raz – Istnieje tyle pierwszych razy, ile istnieje ludzi. Pierwszy raz można się umówić, całować, uprawiać seks i jeszcze wiele innych rzeczy. Seks po raz pierwszy nie musi boleć ani powodować krwawienia. Ty sam decydujesz, kiedy jest dla Ciebie odpowiedni moment na pierwszy raz”.
„Dotyk – Istnieją przyjemne i nieprzyjemne formy dotyku. Wolno Ci decydować, jaki rodzaj dotyku jest miły dla Ciebie i kto może Cię dotykać”.
„Petting – Czule się głaskać, przytulać i w ten sposób się podniecać nazywa się pettingiem. Można się tak również wspólnie doprowadzać do orgazmu bez odbywania stosunku seksualnego i mieć przy tym dużo radości. Petting może być bardzo przyjemny, jeśli oboje tego chcą”. Więcej o poradniku o seksie dla 8-latkow (!) można przeczytać tutaj.
Oswajanie społeczeństwa z pedofilią – sprawcy dostają śmiesznie niskie wyroki
Te same treści dzieci obowiązkowo poznają w szkole. Propedofilska edukacja seksualna wg standardów WHO jest de facto prezentem dla zwyrodnialców, a rozbudzone seksualnie dzieci stanowią dla nich łatwiejszy łup. Sprawcy dostają też śmiesznie niskie kary…
Pod koniec maja w mieście Rostock zapadł kuriozalny wyrok. Trzy lata temu 22 latek zgwałcił 13 letnią wówczas dziewczynę. Mężczyzna był wcześniej już karany za gwałt. Sprawca dostał zaledwie 2 lata w zawieszeniu (!) Podobnych wyroków zapada sporo. Pedofile czują się bezkarni, co widać w policyjnych statystykach.
W 2017 roku wg statystyk ofiarami pedofilów padło w Niemczech aż 13 539 dzieci. Teraz liczba ofiar pedofilów jeszcze wzrosła – w 2019 roku było ich aż 15 701. Dla porównania – w Polsce w 2017 roku wszczęto 2391 postępowań dot. pedofilii.
Organizacje społeczne bezskutecznie apelowały do niemieckiego ministerstwa sprawiedliwości o podniesienie kar. Ministerstwo stwierdziło, że kary są odpowiednie, a ważniejsze niż ich wysokość jest poprawa skuteczności organów ścigania.
Fundacja Pro-Prawo do Życia od dawna alarmuje, że seksedukacja w szkołach i przedszkolach ma na celu rozbudzenie dzieci i oswojenie społeczeństwa z pedofilią. To, że tak się dzieje, można zobaczyć za naszą zachodnią granicą.
Źródła:
https://de.statista.com/…1999/
https://stronazycia.pl/…seks/
https://www.nordkurier.de/…fall-2539487105.html