Agresywny mężczyzna wyszedł z auta i podszedł do modlących się osób pod szpitalem. Najpierw złapał za ramię wolontariuszkę, która nagrywała Różaniec i próbował wyrwać jej telefon, następnie szarpał prowadzącego modlitwę, który trzymał mikrofon.

Wyzywał i groził wolontariuszom. Później zaczął szarpać koordynatora zgromadzenia, popychał go i próbował uderzyć, dlatego w obronie własnej został użyty wobec niego gaz łzawiący. Mężczyzna oddalił się z miejsca zgromadzenia. Sprawa ataku przed szpitalem została zgłoszona na policję. Niedługo później inny agresor wysiadł z przejeżdżającego samochodu i zaczął niszczyć wystawę ujawniającą prawdę na temat konsekwencji aborcji. Został powstrzymany przez wolontariuszy Fundacji przy pomocy gazu, po czym odjechał.

Także mogą Cię zainteresować:

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN