Jak aborcja niszczy ludzi i skąd bierze się nasza siła – relacja z Krakowa

W trakcie jednej z naszych niedawnych pikiet na rogu ulic Batorego i Karmelickiej spotkaliśmy się z wachlarzem różnorodnych reakcji. Kilka osób podeszło do nas i energicznie podało rękę wszystkim wolontariuszom, dziękując jednocześnie za naszą pracę. Inni z niesmakiem kręcili głowami, ale nie zabrakło też wyzwisk i obelg pod naszym adresem.

Szczególnie w ten sposób „wyróżniło się” kilka starszych kobiet, kiedy w zupełnie niecenzuralnych słowach wyraziły swoje życzenie, abyśmy odeszli z tego miejsca. W pewnej chwili przed banerem stanęła młoda dziewczyna i stwierdziła, że aborcja była najlepszą decyzją w jej życiu, zaś to, co robimy, jest obrzydliwe.

Skoro to tak obrzydliwe, jak może twierdzić, że aborcja to najlepsze, co ją spotkało?… W takich chwilach przez zwolenników aborcji przemawia prawda, którą na co dzień starają się ukryć – aborcja głęboko ich rani, burzy spokój sumienia, sprawia, że już na zawsze będą się czuli winni, choćby zepchnęli te wyrzuty do podświadomości. Jeśli bowiem pokazywanie aborcji jest obrzydliwe, jak straszna jest sama aborcja? Jeśli obrzydliwym jest przekonywanie ludzi o moralnym charakterze ich czynu, jak mogą przejść do porządku dziennego nad zbrodnią, do której w mniejszym lub większym stopniu przyłożyli rękę?

Nie jest to możliwe, stąd biorą się wszelkie ataki na nas – będąc głosem nienarodzonych dzieci, musimy się liczyć z ogromną wściekłością środowisk, które nie wahały się dokonać na nich brutalnego morderstwa. Wiemy jednak, że takie jest nasze zadanie, a ostatnie słowo i przyszłość należą do życia i do prawdy, nie zrażamy się więc trudnościami, jakie przed nami stają.

Warto podkreślić przy tym, że i dla wszystkich osób w jakikolwiek sposób zranionych przez aborcję zawsze jest nadzieja – pomoc i wsparcie oferuje choćby Winnica Racheli, organizacja prowadząca rekolekcje uzdrowieniowe po aborcji. Każdy może się zmienić. O tę zmianę stale się modlimy i jednocześnie zmierzamy ku całkowitemu zakazowi aborcji, aby nie skrzywdziła ona już nikogo więcej.

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Wesprzyj działania Fundacji!

Możemy dalej działac tylko dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Liczymy na Ciebie. Każda złotówka, która trafia do naszej Fundacji jest wykorzystywana na walkę z cywilizacją śmierci. Jeśli uważasz, że to co robimy jest potrzebne – wspomóż nas chociaż drobnym datkiem!

. PLN
. PLN

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667

Fundacja Pro – Prawo do życia,
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22,
05-800 Pruszków

Dla przelewów zagranicznych:
IBAN PL79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Kod BIC Swift: INGBPLPW

Prosimy o podanie w tytule wpłaty także adresu e-mail.

Wesprzyj nasze akcje: