Zabijają dzieci zastrzykiem w serce, bo ich matki mają „zaburzenia adaptacyjne”

W zeszłym roku w polskich szpitalach zabito łącznie 161 nienarodzonych dzieci. Z tego aż 75 w jednej placówce, znajdującej się w niewielkiej Oleśnicy na Dolnym Śląsku. W tym roku prawdopodobnie ten odsetek będzie dużo większy, ponieważ w pierwszej połowie 2023 r. w Oleśnicy dokonano aż 51 aborcji.

Łącznie w latach 2022 – 2023 zabito w tym mieście aż 123 dzieci podejrzanych o chorobę lub wadę genetyczną, oficjalnie z powodu przesłanek psychiatrycznych stwierdzonych u matki. 39 z tych dzieci podejrzewano o zespół Downa. Wiele aborcji wykonano w zaawansowanej ciąży, dwoje najstarszych było już w 26 tygodniu, czyli pod koniec 6 miesiąca ciąży.

Dokonuje się tego m.in. za pomocą wstrzykiwania dzieciom chlorku potasu w serca, o czym powiedziała w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” wicedyrektor placówki Gizela Jagielska: „My dzisiaj na oddziale na przykład mamy trzy kobiety, które są w trakcie terminacji ciąży z powodu trisomii 21 i zagrożenia zdrowia psychicznego (…). Przed chwilą przeszły zabieg wstrzyknięcia chlorku potasu, zatrzymały się serca ich dzieci

Powód? „Problemy adaptacyjne matek”

Fundacja Pro-Prawo do Życia wysłała pismo do PZS w Oleśnicy w trybie dostępu do informacji publicznej w sprawie podania konkretnych przesłanek psychiatrycznych, na podstawie których wykonano aborcje w Oleśnicy.

W odpowiedzi podpisanej przez p.o dyrektora szpitala Agnieszkę Cholewińską poinformowano, że przyczyną 51 aborcji wykonanych w zeszłym roku były zaburzenia adaptacyjne (!).

Na Wikipedii o zaburzeniach adaptacyjnych można przeczytać m.in. „zaburzenia psychiczne powstałe pod wpływem trudności z dostosowaniem się do znacząco nowych okoliczności życiowych (np: pójście do szkoły, rodzicielstwo, brak sukcesów osobistych, przejście na emeryturę)”. Co ciekawe, wszystkie kobiety, które dokonały aborcji w Oleśnicy w tym roku miały właśnie zaburzenia adaptacyjne.

Czy każda kobieta, która doświadcza stresu w wyniku zajścia w ciążę i ma trudności z przystosowaniem się do nowej sytuacji, może w takim razie zabić swoje dziecko? To absurd i w praktyce aborcja na życzenie. Nie ma to absolutnie nic wspólnego z opieką medyczną. Co więcej, wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 1997 roku zabraniał uznawania stanu psychicznego matki związanego z ciążą za podstawę do aborcji.

W przypadku zaś trudnej sytuacji osobistej, najprawdopodobniej chodziło ustawodawcy o określony stan psychiczny (…) powstający w związku z koniecznością ograniczenia realizacji potrzeb kobiety, w tym przysługujących jej praw i wolności osobistych”. „Trudna sytuacja osobista charakteryzuje nadto stan, który nie jest zwykłą konsekwencją ciąży, bo owe zwykłe utrudnienia nie wystarczają dla legalizacji spędzenia płodu.

Proszę podpisać petycję o odwołanie zarządu szpitala w Oleśnicy!

W związku z dokonywaniem tak okrutnych praktyk, jak aborcje zastrzykiem z chlorku potasu w serca dzieci z zespołem Downa, domagamy się odwołania zarządu szpitala w Oleśnicy i całkowitego powstrzymania aborcji w tej placówce. Prosimy o podpisanie naszej petycji do Starosty Powiatu Oleśnickiego i pomoc w wywarciu nacisku w tej sprawie.

...

Więcej interesujących treści

Społeczne skutki „katolicyzmu otwartego”

Nie od dziś wiadomo, że idee mają konsekwencje. Warto przyjrzeć się skutkom realizacji idei „katolicyzmu otwartego”. Będzie to tym łatwiejsze, że realizacja tej idei trwa

4 grzechy ciężkie wpisane w in vitro

Zapłodnienie in vitro, będące jeszcze 10 lat temu „gorącym tematem” ze względu na niemoralność tej praktyki, obecnie zdaje się nie być w ogóle omawiane. Warto

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN