Hipokryzja oko.press: mają pretensje, że niektóre dzieci umierają, bo ich przedtem… nie zabito.

"2 lata po wyroku TK. Więcej wad wrodzonych, więcej zgonów noworodków i niemowląt. Czy o to chodziło?" - pyta się portal oko.press na Instagramie. Pytanie umieszczone jest na grafice z błyskawicą będącą symbolem proaborcyjnych strajków.

Trudno nie przetrzeć oczu ze zdumienia. Skrajnie lewicowi dziennikarze oburzają się bowiem, że rodzą się dzieci z niepełnosprawnościami, które przedtem były zabijane. Jak dziś dobrze wiemy, mnóstwo matek takich dzieci było wręcz okłamywanych przez lekarzy, że taki „płód trzeba terminować”, bo zagraża on życiu kobiety albo przyciskanych do muru wyzwiskami i groźbami pozostawienia matki bez opieki lekarskiej, jeśli zdecyduje się urodzić!

Nie to jednak jest najciekawsze. Dziennikarze oko.press zauważyli, że umiera więcej noworodków i niemowląt. Innymi słowy rodzą się dzieci z wadami letalnymi i… nie zawsze umierają przed porodem albo w trakcie. Daje się im dziś odejść z godnością i przeżyć godzinę, dzień, a nawet miesiące, które są im dane! Potem spokojnie umierają, będąc najczęściej pod czułą opieką rodziców i hospicjum oraz na lekach przeciwbólowych, zamiast dusić się w przeraźliwych męczarniach w wyniku aborcji albo tuż po.

Istotnie, oko.press ma czym się martwić. Nie spełniły się groźby aborcjonistów. Dzieci, mimo wielu prób ominięcia prawa, dziś w większości jednak się rodzą. Te niepełnosprawne też – bo mają do tego prawo. Mają prawo żyć, tak samo jak ma prawo żyć dziennikarz oko.press.

Odpowiadając więc na pytanie z grafiki: „Czy o to chodziło?” Dokładnie o to.

Źródło: https://www.instagram.com/p/

Więcej interesujących treści

adwent

List do przyjaciół: Na kogo czekamy?

W czasie Adwentu warto zadać sobie pytanie: kogo ja oczekuję? Starożytni Żydzi niecierpliwie oczekiwali Mesjasza, ale kiedy przyszedł, wielu z nich odrzuciło Go, bo nie

Młodzi gniewni w słusznej sprawie!

Podczas wczorajszej konferencji prasowej młodzieżówki Konfederacji – Korony Młodych padły mocne, bezkompromisowe słowa w obronie dzieci nienarodzonych. Młodzieńcza odwaga połączona z wolą walki o sprawy

Nic takiego się nie stało

„To ja. Jestem Ellie. Nie przejmuj się. Nic takiego się nie stało. To było dawno temu. W roku 1962.Po prostu myślałem, że… może o mnie

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN