Nie milkną echa pożaru samochodu pokazującego skutki aborcji, podpalonego w nocy z 16 na 17 września przez aborcjonistów. Również media podzieliły się tym groźnym wydarzeniem – cudem bowiem od pożaru nie zajęły się budynki, nikt nie ucierpiał, a w samochodzie obok stopiła się jedynie lampa i część zderzaka.
Biorąc pod uwagę częste próby demolowania samochodu, jest oczywiste, kto za nim stoi. Szczególnie że ci albo inni sprawcy z tego samego środowiska wrócili rano, by dokończyć aktu wandalizmu. Znane są nam prawdopodobnie dane jednej z osób uwiecznionych na zdjęciu, powiązanej ze środowiskami marksistowskimi.
Tymczasem, metrowarszawa, będące dodatkiem do należącej do Agory gazety.pl wciąż mówi o przypuszczeniach. „Fundacja twierdzi też, że niektóre osoby nie kryły radości z pożaru i otwarcie pisały o tym w mediach społecznościowych.” – biorąc pod uwagę, że w tym samym artykule widnieje link do filmu, gdzie takie komentarze się pojawiły, o twierdzeniach zamiast faktu nie może być mowy. Zdania „Przedstawiciele fundacji nie mają wątpliwości, że ciężarówka została podpalona przez „wandali niszczących cudzą własność„. Ich zdaniem samochód podpalili „zwolennicy aborcji„” każą natomiast przypuszczać, że gazeta.pl jest zdania, iż samochód najwyraźniej spalił się sam.
Lewicowym mediom, tak przyzwyczajonym do przypisywania rzekomej agresji środowiskom konserwatywnym i chodzenia po lesie w celu szukania swastyki z czekoladowych batonów trudno najwyraźniej przyznać, iż sami dają przyzwolenie na lewicową agresję, za sprawą której dziś giną osoby nienarodzone, za chwilę zaś mogą zacząć ginąć ci, którzy już się urodzili.
Źródło: http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/7,165176,23934571,splonal-samochod-z-banerem-stop-aborcji-fundacja-twierdzi.html
[author] [author_image timthumb=’on’]https://proprawodozycia.pl/wp-content/uploads/2015/10/Karolina-Jurkowska.jpg[/author_image] [author_info]Karolina Jurkowska – Fundacja Pro-Prawo do Życia[/author_info] [/author]