Eugeniczny projekt prezydenta Dudy skaże chore dzieci na męczarnie – mówi dr Aondo-Akaa

Działacz Fundacji Pro-Prawo do Życia dr Bawer Aondo-Akaa komentuje dla nas obecne wydarzenia związane z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego i apeluje do prezydenta Dudy w sprawie jego projektu ustawy.

Zadam prowokacyjne pytanie. Czy można zabijać przed urodzeniem dzieci z wadami letalnymi?

Dzieci, również śmiertelnie chore, zabijane poprzez haniebną aborcję umierają w męczarniach, cierpią katusze, duszą się. Polskie prawo nie zakazuje także innych metod aborcji, czyli na przykład przez rozczłonkowanie. Polega to na tym, że dziecku w łonie matki po kolei wyrywa się członki. To są późne aborcje, dziecko odczuwa ból. Mordowanie nie może być traktowane jako godna śmierć lub humanitaryzm, to absurd. Jeżeli dziecko rzeczywiście umrze zaraz po urodzeniu, to tym bardziej nie ma potrzeby zabijać go przez haniebną aborcję. Nie zapominajmy też o błędnych diagnozach i syndromie postaborcyjnym, który dotyka kobiety, które zabiją swoje dziecko.

Jako argument podawane jest cierpienie tych dzieci i ich rodziców i zmuszanie do heroizmu

To normalne, że identyfikujemy się z ciężko chorymi lub ofiarami wypadków, itd. Ale odpowiedź zwolenników aborcji jest przerażająca – zamordowanie człowieka. Zamiast lekarstwa proponowana jest trucizna. Odpowiedzią powinno być np. to, co zapowiedziały siostry dominikanki, że będą przyjmować do siebie chore, niechciane dzieci. Jeżeli chodzi o cierpienie fizyczne dziecka, to lekarze potwierdzają, że przy obecnym rozwoju medycyny da się uśmierzyć w zasadzie każdy rodzaj bólu.

Natomiast uważam również, że słowo heroizm jest często nadużywane. Choroba jest przedstawiana, szczególnie przez lewą stronę sporu, jako największa tragedia na świecie. Uważam, że takie myślenie jest konsekwencją hedonistycznego podejścia do życia. Wówczas urodzenie i wychowanie zdrowego dziecka może być z góry odbierane jako ciężar, a chorego już jako heroizm.

Często aborcja przy wadzie letalnej jest porównywana do eutanazji? To słuszna analogia?

Jeżeli pozostawimy jakąkolwiek furtkę pozwalającą na mordowanie ludzi w jakimś stadium ich życia lub ze względu na ich stan zdrowia, doprowadzi to do legalizacji kolejnych zbrodniczych praktyk. Widać to po Holandii, gdzie pozwolono ostatnio zabijać dzieci przez eutanazję do 12 roku życia.

Choroba to pewien problem, ale to nie chore dziecko jest problemem. Myślenie tak o nim jest eugeniczne i mordercze. Prowadzi też do antyrozwoju. Gdyby lekarze myśleli, że chorzy są problemem, to medycyna by się nie rozwijała. Niektóre wady są już teraz leczone w łonie matki, np. rozszczep kręgosłupa, czy wady serca. Nie wiadomo jak się to rozwinie w przyszłości.

Jak Pan osobiście jako osoba niepełnosprawna odbiera reakcję społeczeństwa i polityków oraz protest za zabijaniem chorych dzieci przed urodzeniem?

Uważam, że w intencji tym ludziom nie chodzi o dobro kobiet, a właśnie jedynie o zabijanie dzieci przez haniebną aborcję. Używane są przy tym głównie emocjonalne argumenty i agresja. Chore, kalekie, brzydkie dzieci, które nazywają potworkami, traktują jako wrzody na „zdrowym społeczeństwie”. Obserwując protesty pseudo-strajku kobiet i przeciwników aborcji można zobaczyć kontrast pomiędzy cywilizacją życia i cywilizacją śmierci.

O co zaapelowałby Pan wobec tego do prezydenta Dudy?

Apeluję do prezydenta Andrzeja Dudy, żeby wycofał swój eugeniczny projekt ustawy. Jestem tym zdezorientowany, oburzony i podważa on w moich oczach wiarygodność p. Dudy, tym bardziej, że przed wyborami prezydent dziękował mi za moją działalność pro-life. Jest to próba udobruchania środowisk neobolszewickich, wulgarnych, które profanują kościoły. Moim zdaniem paktowanie z kimś takim jest zachowaniem naiwnym lub wykazującym bezideowy pragmatyzm. Św. Jan Paweł II mówi, że każdy ma swoje Westerplatte, o które musi walczyć i nie może zdezerterować. Jak wobec jego słów wygląda projekt prezydenta?

Więcej interesujących treści

kobiety do więzienia

Otwarta walka jest lepsza niż milczące przyzwolenie

Ikona i bohaterka ruchu pro-life, 76-letnia Kanadyjka Linda Gibbons, która odbywa aktualnie karę bezwzględnego pozbawienia wolności za walkę o nienarodzone dzieci, napisała z więzienia poruszający

Rozważania Adwentowe 2024 #001

„Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym” Łk 21,36

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN