Organizacja wręcz chwali się, że w kontekście aborcji odpowiedzialna jest za większą liczbę ofiar niż Narodowy Fundusz Zdrowia. I trzeba przyznać, że brzmi to wyjątkowo obrzydliwie. Normalnemu człowiekowi nie mieści się w głowie, że można chwalić się pomocą w choć jednym zabójstwie – a co dopiero pomocą w zabójstwie 1400 dzieci w ciągu pół roku.
Czy te liczby są prawdziwe? Tego nie wiemy. Killing team jest przecież znany z kłamstw. Ich aktywiści twierdzą między innymi, że aborcja na życzenie jest w Polsce legalna. Wiemy jednak, że tak nie jest i prawo nie przewiduje jedynie karalności dla matek zabitych dzieci.
Za aborcję odpowiedzialni są jednak ci, którzy w niej pomagają. Również aborcyjny killing team, mimo że Prokuratura do tej pory umarzała śledztwo. Karane były za to inne osoby. Zachęcamy więc wszystkich, którzy wiedzą o planowanych nielegalnych aborcjach, do zgłaszania tego faktu służbom. Nie można być biernym wobec zabijania ludzi.