Cel edukacji nowoczesnej – niewolnik, który jest własnym dozorcą

Celem wywodzącej się z tradycji greckiej edukacji klasycznej był rozwój pełni człowieczeństwa, wychowanie do prawdy, dobra i piękna. Jej intencją było kształtowanie człowieka szlachetnego - mądrego, prawego i świadomego, poprzez rozwijanie jego rozumu, woli i uczuć, a także kształcenie jego umiejętności komunikacji i logicznego myślenia.

Chrześcijaństwo wzbogaciło edukację klasyczną poprzez wskazanie celu życia ludzkiego, czyli szczęśliwości wiecznej. Droga do Nieba wiodła, podobnie jak u Greków, poprzez kształcenie cnót ludzkich, ale dla chrześcijan najważniejsze były cnoty boskie – Wiara, Nadzieja i Miłość. Święty Tomasz zwracał uwagę, że łaska buduje na naturze, więc człowiekowi pozbawionemu cnót ludzkich trudno przyjąć cnoty boskie.

Władcy europejscy po katastrofie protestanckiej stracili perspektywę nadprzyrodzoną. Zbawienie poddanych, czy ludzka doskonałość, przestały ich interesować. Dostrzegli jednak, że edukacja może mieć skutki praktyczne. Nowy model edukacyjny został już w XVIII wieku wprowadzony w Prusach. Jego celem było kształtowanie posłusznych obywateli, żołnierzy i urzędników. System był scentralizowany, opierał się na hierarchii i posłuszeństwie. Absolwenci mieli rozumieć proste instrukcje i posłusznie wykonywać rozkazy przełożonych czy urzędników państwowych. Gwarancją posłuszeństwa były kary wymierzane uczniom.

Zasadniczo system ten został przejęty przez państwa komunistyczne i  przetrwał do naszych czasów. W państwach liberalnych zmiany w kulturze doprowadziły do zakwestionowania posłuszeństwa zbudowanego na strachu przed karą, ponieważ było to sprzeczne z oficjalną ideologią. Trudno wymagać dyscypliny w szkołach, kiedy promowany przez media i wspierany przez organy państwa wzór dla młodzieży woła „róbta co chceta”.

Niszczący tradycję i kulturę europejską rewolucjoniści odnieśli sukces – wielu mieszkańców Europy, ukształtowanej przez chrześcijaństwo, odrzuciło wiarę i kulturę budowaną przez pokolenia przodków. Co dostali w zamian? Złudzenie wolności, które okazało się puste. Ludzie stracili poczucie sensu. Nic nie motywuje ich do podejmowania ambitnych zadań. Nie widzą sensu życia, więc nie chcą życia przekazywać. Zostało im pragnienie przyjemności i strach przed utratą komfortu.

W wieku XX nastąpiła kolejna odsłona destrukcji kultury. Władcy nowocześni uwolnili się od autorytetu religii, ale starali zachować wynikająca z chrześcijaństwa moralność. Rewolucja seksualna zakwestionowała normy moralne. Zboczenia stały się wzorem do naśladowania, a rozwiązłość właściwą drogą. Przy okazji rewolucjoniści zakwestionowali istnienie prawdy obiektywnej. Teraz każdy ma swoją prawdę. Publicznie można robić wszelkie obrzydliwości, ale modlitwa, nawet w myśli, jest zbrodnią.

Wychowani przez Szkołę Frankfurcką nihiliści zdobyli władzę w wielu państwach Zachodu. Chcą tę władzę utrzymać. System pruski gwarantował posłuszeństwo poddanych, ale po udanej rewolucji jest niemożliwy do utrzymania. Nihiliści wpadli na sprytny pomysł – kary zastąpimy obietnicą przyjemności. Propaganda rozwiązłości uprawiana od dziesięcioleci przez media znieprawiła wielu, a szkolna edukacja seksualna opatrzyła tę deprawację pieczęcią państwa. Kary zostały zachowane dla  buntujących się przeciw terrorowi rozwiązłości.

Zdemoralizowani władcy Zachodu usiłują sprawiać wrażenie, że chcą dobra obywateli. Swoje destrukcyjne plany ukrywają pod nazwami sugerującymi, że dbają o zdrowie. Twierdzą, że nie ma związku między rozwiązłością,  a chorobami wenerycznymi, kastrację i amputację piersi nazywają troską o dzieci. Udają, że nie widzą związku chorób psychicznych i depresji z destrukcją pobożności i norm moralnych.

Rządzący Zachodem nihiliści osiągnęli w ten sposób zasadnicze cele. Przez upowszechnienie rozwiązłości oderwali ludzi od Boga. Zniewoleni przez seks nieszczęśnicy sami troszczą się o to aby nie wyrwać się ze swojej klatki. Wygląda na to, że mamy do czynienia ze zbrodnią doskonałą – nihiliści stworzyli społeczeństwo, które niszczy się samo. Czy ten scenariusz zostanie zrealizowany w Polsce, gdzie rząd właśnie wprowadza do szkół deprawującą „edukację zdrowotną”? Opór społeczny rośnie. Kilka milionów Polaków co tydzień uczestniczy we Mszy Świętej. Wielu się spowiada. To właśnie wiara i sakramenty dają prawdziwą wolność. Tacy ludzie mogą sprzeciwić się zniewoleniu. Potrzebują jednak głosu pasterzy. Edukacja seksualna to tylko jeden z przejawów cywilizacji śmierci. Trzeba zdecydowanie ją odrzucić, a nie prowadzić z nią dialog.

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Wesprzyj działania Fundacji!

Możemy dalej działac tylko dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Liczymy na Ciebie. Każda złotówka, która trafia do naszej Fundacji jest wykorzystywana na walkę z cywilizacją śmierci. Jeśli uważasz, że to co robimy jest potrzebne – wspomóż nas chociaż drobnym datkiem!

. PLN
. PLN

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667

Fundacja Pro – Prawo do życia,
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22,
05-800 Pruszków

Dla przelewów zagranicznych:
IBAN PL79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Kod BIC Swift: INGBPLPW

Prosimy o podanie w tytule wpłaty także adresu e-mail.

Wesprzyj nasze akcje: