Umyślne zabójstwo – wieloletnie więzienie czy gloryfikacja mordercy? 

6 listopada 2023 Chloe Coplen-Anderson zdecydowała, że spędzi w swojej sypialni więcej czasu, niż zwykle. Nie wzbudziło to podejrzeń reszty domowników. Ot, zmęczenie typowej dorastającej nastolatki. Za zamkniętymi drzwiami rozegrał się jednak horror, którego nikt nie mógł przewidzieć.

Chloe ukrywała ciążę przed swoimi rodzicami. Najprawdopodobniej zaszła w nią ze swoim kolegą, 19-latkiem, mając 15 lat. Feralnego dnia urodziła syna w swoim pokoju. Następnie udała się do kuchni, skąd wzięła nóż. Kilka minut później poderżnęła gardło swemu nowo narodzonemu dziecku… 

Nie wiemy, jak doszło do odkrycia tego zabójstwa. Policja przybyła do rodziny po tym, jak ojciec zgłosił, że dziecko nie oddycha. Próbował on przekonać przybyłego na miejsce funkcjonariusza, że dziecko urodziło się martwe i jak wynika z dokumentów sądowych, „jest już za późno” by je uratować. 

Policjant natychmiast udał się do pokoju nastolatki. Przebywała w nim już matka dziewczyny, która po oglądnięciu ciała wnuczka i zadanych mu śmiertelnych ran poinformowała, iż jej córka ponosi odpowiedzialność za śmierć niemowlęcia. Oboje rodzice potwierdzili w zeznaniach, że widzieli jak Chloe bierze wcześniej tego dnia narzędzie zbrodni (nóż) z kuchni. 

Dokumenty sądowe wykazują, iż noworodek został znaleziony owinięty w ręcznik, z przeciętą tchawicą i licznymi ranami kłutymi po lewej stronie klatki piersiowej. Początkowo policji nie udało się odnaleźć narzędzia zbrodni; po czasie ojciec dziewczyny znalazł zakrwawiony nóż w szafie córki, co doprowadziło do kolejnego wezwania służb. 

Todd Lancaster, adwokat nastolatki, twierdzi, iż ta jest ofiarą przemocy w rodzinie, co spowodowało powstanie u niej traumy oraz problemów ze zdrowiem psychicznym. Miało to być bezpośrednim powodem tego okrutnego morderstwa. 24 kwietnia 2025, 18-letnia dziś, Chloe Coplen-Anderson została skazana na karę bezwzględnego więzienia i spędzi za kratami od 35 do 60 lat. 

Niecały rok później w Oleśnicy 

31 października 2024 ginekolog z Oleśnicy Gizela Jagielska z zimną krwią zamordowała 37-tygodniowe dziecko w fazie prenatalnej. Felek nie wydał swojego pierwszego krzyku. Jego życie, zanim mogło się w pełni rozpocząć, zostało zakończone okrutnym zastrzykiem z chlorku potasu wprost w jego bijące serduszko. Wyrok śmierci został dokonany zarówno przez matkę, jak i osobę, której OBOWIĄZKIEM jest ratowanie ludzkiego życia.  

W tej sytuacji, pomimo interwencji poselskiej, zgłoszenia na prokuraturę czy samej interwencji prokuratury, nie zrobiono NIC. Gizela Jagielska kreuję się na ofiarę „hejtu” związanego z pozbawianiem przez nią życia najmniejszych obywateli tego kraju, zaś służby porządkowe stawiają patrol policji przed budynkiem, by „chronić” tych, których codziennością jest mord na nienarodzonych. Felek? Produkt uboczny, niechciana atencja dla rzezi w instytucji (w świetle prawa), gdzie życie ludzkie winno być chronione. 

Ulubienica przedstawicieli kultury śmierci, Gizela Jagielska, jest kreowana na bohaterkę. Kandydatka na prezydenta Magdalana Biejat nazwała ją nawet „bohaterką dnia codziennego”, czyli stawia ją nam za wzór. Bo przecież bohaterowie to niedościgniony wzór odwagi, działania i walki ze złem, skierowany do tych zmarginalizowanych i najsłabszych. 

Gizela Jagielska może nie odpowiedzieć za morderstwo Felka tylko dlatego, że igłę ze śmiercionośnym płynem wbiła na chwilę przed jego urodzeniem się. W organ dziecka, które było zdolne do egzystencji poza ciałem matki. Matka Felka wątpliwie tłumaczy się chęcią zaoszczędzenia mu cierpienia spowodowanego nieuleczalną chorobą (do dziś nie wiadomo, czy diagnoza była trafna – lekarze często się mylą). 

Ten absurdalny, dehumanizujący, ideologiczny twór aborcyjnego lobby niesie za sobą przesłanie: śmierć jako akt łaski. Jako przejaw miłości. W końcu, dzieciobójstwo jako akt heroizmu i samostanowienia, ale tylko kobiety. 

Niewątpliwie polskie (nie)prawo potrzebuje zmian. Zaostrzenia (wręcz stworzenia) konsekwencji prawnych dla tych, którzy nie respektują konstytucyjnego prawa do ochrony życia, od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Prawo to element wychowawczy. Póki co wychowujemy pokolenia łasych na śmierć, degrengoladę i deprawację, skoncentrowanych na, li tylko, swoim dobrostanie współobywateli.   

Drużyna Fundacji Pro-Prawo do życia stawia czynny opór narzucanej retoryce kultury śmierci i aktywnie działa w przestrzeni publicznej na rzecz życia ludzkiego. Przyłącz się do naszych działań! Zostań jednym z nas. 

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

warszawa

Jak w komediach Barei – pikiety pod warszawskim ratuszem

W związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi staramy się przestrzec mieszkańców stolicy przed kandydaturą Rafała Trzaskowskiego, który popiera zabijanie dzieci nienarodzonych na życzenie. Dlatego odbywamy

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN