„Obawiamy się tego, że jeśli niewykwalifikowany ultrasonografista źle zdiagnozuje wadą serca, wadę organu, rozszczep kręgosłupa, to staje się to sprawą bardzo lokalną, ponieważ nasz budżet szkolny będzie musiał pokryć koszt dziecka w specjalnej edukacji, dostarczając bardzo wiele specjalnych usług dzieciom, które urodziły się z wadą.” Ta deklaracja Michaela Hugo padła podczas zebrania rady miasta, podczas której, jako przewodniczący zamierzał przeforsować proklamację „na rzecz praw reprodukcyjnych”. Miała ona określić organizacje pro-life, które pomagają ciężarnym kobietom jako „zwodnicze” i „wprowadzające w błąd”, a zabijanie dzieci miało być w niej nazwane „fundamentalnym prawem”.
Taką samą retoryką posługiwali się naziści już w latach 30-tych ubiegłego wieku. Wielu kojarzy plakat z narysowanym upośledzonym człowiekiem i drugim silnym mężczyzną trzymającym mu rękę na ramieniu. Podpis oznajmiał ile kosztuje utrzymanie takiego chorego i dodawał, ze to są także twoje pieniądze. Wiemy jak skończyło się forsowanie praw silniejszych i pragnienie eliminacji słabszych.
Retoryka aborcyjna jest obecnie przedłużeniem tej typowo eugeniczno-nazistowskiej narracji. Słabszego zabija silniejszy w imię własnej przestrzeni życiowej. Wielu, jak Michael Hugo nawet się z tym nie kryje. Stawajmy wciąż w obronie słabszych, aby zakończyć ten haniebny proceder i by nasz świat nie utonął w szaleństwie zabijania.