Poród wcześniaka nie jest pożądany na tak wczesnym etapie jego życia, dla takiego dziecka z momentem przyjścia na świat rozpoczyna się ciężka walka. Dnie i noce mijają w niepewności, a szczęśliwe zakończenie ciężkiego okresu boju generuje uczucia ulgi i radości.
Jednak były i takie noworodki, którym przedwcześnie wywoływano poród. Tym wcześniaczkom nie przygotowano łóżeczka i inkubatora do walki o życie; na nich z góry położono kreskę. Wymuszony poród, krew, ból, śmierć… Wszystko to było prezentowane na wystawie antyaborcyjnej, która znajdowała się pod oknami szpitala i to w Światowy Dzień Wcześniaka. Dr Gizela Jagielska, która przyjmuje do szpitala pacjentki ze skierowaniem na aborcje, nie miała świątecznego wyrazu twarzy, gdy dwa razy wychodziła z placówki i robiła zdjęcia plakatom.
Sumienia aborterów, przez lata obrastające twardymi warstwami kłamstwa, z każdym kolejnym zabiciem dziecka przyrastają o kolejna powłokę. Prawda te powłoki zrywa i budzi sumienia. Walczmy, aby Dzień Wcześniaka w następnym roku odbywał się w innej aurze.