Każda para mieszkająca we Wrocławiu może uzyskać 5000 zł dofinansowania. Beneficjentem programu jest klinika in vitro InviMed. Na swojej stronie chwalą się tym, że dzięki nim, w ciągu 18 lat na świat przyszło 13 tys. dzieci. Natomiast nie informują o tym, ile zostało wyprodukowanych wszystkich ludzkich istnień. Z danych prowadzonych w krajach zachodnich możemy się dowiedzieć, że ilość urodzonych dzieci w stosunku do wszystkich poczętych jest kilkuprocentowa.
Dla przykładu, w latach 1991-2005, w Wielkiej Brytanii według brytyjskiego Urzędu do Spraw Płodności i Embriologii (HFEA) wytworzono łącznie 2 137 924 ludzkich embrionów, a łączna liczba żywo urodzonych dzieci wyniosła 109 469, co daje 5,12 %. Reszta żyje teraz zamrożona w ciekłym azocie, została spłukana w zlewie lub, w późniejszym etapie, zginęła w wyniku aborcji.
Gdyby tę samą tendencję przyłożyć do osiągnięć klinki InviMed, to na 13 tys. dzieci urodzonych, musiano by powołać do życia ok. ćwierć miliona dzieci. Nie ma zatem metody in vitro bez dokonywania selekcji zarodków i wybierania do życia tylko tych najbardziej zdatnych do życia. Politykę (anty)rodzinną włodarzy miasta można śmiało nazwać po trupach do celu.
Źródło: http://www.fronda.pl/...page=3&