Ponadto ośmiela się nazywać zakaz mordowania dzieci … nieludzkim traktowaniem kobiet, a także postuluje wydawanie bez recepty „pigułek po” wszystkim kobietom i nastolatkom bez zgody rodziców. Nie przeszkadza jej fakt, że pigułki te mogą zabijać poczęte już dziecko, ani to, że stwarzają bardzo duże niebezpieczeństwo dla zdrowia kobiet.
Komisarz wydaje się więc przodować w nazywaniu dobra złem, a zła dobrem. Zabijanie dzieci to dla niej prawo człowieka. Zezwolenie nastolatkom na zażywanie trucizny, którą zaszkodzą sobie i zabiją własne dziecko to dla niej „najlepsze rozwiązanie”. Nic więc dziwnego, że w raporcie domaga się, by zabijano dużo więcej polskich dzieci.
Źródło: https://rm.coe.int/…1680953727