Powodem zaburzeń dziewczynki jest depresja, na którą zapadła po rozwodzie rodziców. Przeszła kilka prób samobójczych. Kiedy była w 7. klasie zobaczyła w szkole film promujący transpłciowość. Wówczas ścięła długie włosy i zdecydowała, że zostanie chłopcem. Nauczyciele skierowali ją do aktywistki LGBT doradzającej dzieciom, które mają problemy z tożsamością płciową. Ta wysłała dziewczynkę na kurację testosteronem.
Odradzanie kuracji to przemoc domowa
Sędzia mówiąc o niej używał męskiego zaimka osobowego. Stwierdził też, że traktowanie jej jako dziewczyny lub odradzanie zmiany płci jest stosowaniem przemocy: „Każda próba przerwania kuracji lub zwracanie się do A. B. żeńską formą gramatyczną powinno być odbierane jako przemoc domowa, na podstawie ustawy o prawie rodzinnym” – stwierdził sędzia Bowden.
Widać jak na dłoni, że dziewczyna padła ofiarą lobby, które opanowało już w Kanadzie edukację i sądy. Jeżeli polskie społeczeństwo nie sprzeciwi się wprowadzaniu deprawacji w szkołach, niedługo może być tutaj podobnie.
Jak temu przeciwdziałać można dowiedzieć się na stronie stoppedofilii.pl
źródło: