Dziś mroźno. Przychodzimy wcześniej, więc jest czas, by wejść do budynku szpitala. Na wprost widać podobiznę księdza Jerzego i napis „Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki, Zło dobrem zwyciężaj”, zaraz obok kaplica, a znaki wskazują, że oddział ginekologiczny tam, gdzie pediatria. Zadziwiające zderzenie – tu zło, tam dobro, tu morduj, tam ratuj.
Na zewnątrz słonecznie. Dziś na pikietę przyszedł mały Maksio. Uważnie wpatruje się w plakat. Wie co to jest aborcja, wie, że niektórzy zabijają dzieci.
Za chwile podchodzi pan, który wydaje się znajomy. „Mocne zdjęcie, ale samo życie” – mówi. „Jestem tu parkingowym, ale postoję z wami”. Zostaje do końca pikiety.
Później zagaduje mnie pani: „Naprawdę takie rzeczy tu robią? A ja się tu leczę!”.
Niedowierzanie widać w oczach wielu pacjentów i przechodniów.
Kiedy przejrzy na oczy ordynator Dębski? Chyba czas już usłyszeć hasło, które widnieje u wejścia szpitala: Zło dobrem zwyciężaj!
Aleksandra Michalczyk
{vsig}galerie/pikieta26012012{/vsig}
{flike}
{fcomment}