Już po raz trzydziesty odbywa się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, której przewodniczy pan Jerzy Owsiak. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się być w porządku, bo jak tu negować chęć pomagania chorym dzieciom? No właśnie… tylko na pierwszy rzut oka.
Deklarowanym celem tegorocznej zbiórki ma być zapewnienie najwyższych standardów diagnostyki i leczenia wzroku u dzieci. Cel zaiste ważny i szlachetny. Wszyscy chcemy, aby dzieci dobrze widziały. Poważne problemy z widzeniem miewają nie tylko dzieci, u dzieci jednak szwankuje narząd wzroku lub ośrodek w mózgu odpowiedzialny za fizyczne widzenie. Z kolei wielu dorosłych nie widzi żadnej sprzeczności pomiędzy popieraniem zabijania niechcianych dzieci poczętych, a troską o zdrowie i życie pozostałych dzieci. Jedną z takich osób jest właśnie pan Jerzy Owsiak, który w 2016 roku poparł proaborcyjne czarne protesty, a w 2020 roku skrytykował orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020, zabraniające zabijania dzieci nienarodzonych podejrzanych o chorobę i niepełnosprawność.
Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy nie widzi również niczego niestosownego w tym, aby aktywny udział w wydarzeniach zbiórkowych brał skrajnie proaborcyjny tzw. Strajk kobiet. Wielu współpracowników oraz sympatyków pana Owsiaka cierpi na tę samą przypadłość. Jakie jest lekarstwo na upośledzenie zdolności widzenia w dziedzinie elementarnej moralności?
Wieloletnia proaborcyjna propaganda jest świetną pożywką dla wirusa aborcjonizmu, który powoduje upośledzenie nerwu wzrokowego sumienia zainfekowanych osób. Tracą one zdolność odróżniania tego, co jest białe od tego, co jest czarne i w ich percepcji funkcjonują łatwe do zaakceptowania odcienie szarości. Jak możemy leczyć wzrok sumienia dorosłych? Skuteczną metodą jest pokazywanie prawdy o skutkach zbrodni aborcji uznawanej przez tak wielu za prawo wyboru.
Kontakt z prawdą otwiera oczy wielu i przywraca zdolność widzenia tego, co najważniejsze. Właśnie dlatego jesteśmy obecni wśród ludzi z czerwonymi serduszkami, aby pokazać im niedającą się pogodzić sprzeczność między troską o chore dzieci a akceptowaniem zabijania tych niechcianych. Dobry wzrok sumienia powala na uniknięcie czołowej kolizji, z której nie sposób wyjść bez szwanku.