Podczas modlitwy kilka osób w niewybredny sposób wyraziło swoją dezaprobatę, m.in. używając klaksonów czy pokazując środkowy palec. Pewien mężczyzna przez dłuższą chwilę dość nachalnie nagrywał wolontariuszy telefonem.
Miejsce pikiety wybraliśmy nieprzypadkowo – na skrzyżowaniu Piłsudskiego i Cieplińskiego, naprzeciwko Galerii Rzeszów, zawsze jest spory ruch. Wiele osób oglądało plakaty przez okna swoich samochodów. W pewnym momencie podszedł do nas młody mężczyzna i trafnie zauważył, że przekaz, który ma za zadanie zwrócić uwagę społeczeństwa poprzez pokazanie szokujących zdjęć ma szansę spełnić swoje zadanie – czyli zmienić sposób myślenia widzów. Ten chłopak ma całkowitą rację, ponieważ aborcja to jedna z najbardziej odrażających zbrodni, jakie można sobie wyobrazić – aby ją powstrzymać, trzeba przerwać zmowę milczenia i pozwolić mówić ofiarom. Obrazy zabitych dzieci przemawiają głośno do serc i umysłów, wyrażając więcej niż jakiekolwiek słowa.
Dziękujemy serdecznie wszystkim uczestnikom, a osoby chętne do działania zapraszamy do przesłania zgłoszenia. Dołącz do nas i stań do walki o życie dzieci!