Piszę to w Dzień Dziecka, 1 czerwca…
Ostatnio tyle dzieci w reklamach telewizyjnych. Promocje, tablety, smartfony… I wiele fundacji i organizacji pożytku publicznego szczyci się pomocą dzieciom.
Do tego głośny problem strajku pielęgniarek w warszawskim Instytucie „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”, gdzie niedługo mam rozpocząć specjalizację.
A jednak podczas zbiórki podpisów pod projektem obywatelskim, chroniącym życie dzieci, reakcje bywają bardzo różne. Od pani, która nie tylko złożyła podpis, ale wzięła ode mnie dwie listy, by zebrać podpisy krewnych i znajomych, po powtarzającą slogan o decyzji kobiety i wreszcie pana agresywnie zwracającego się do wolontariuszy, w obronie… dziecka, że niby taki zły dla niego baner, który trzymali!
A tu zadam pytanie, na które proszę odpowiedzieć samemu sobie: jeśli ukazywanie skutków aborcji nazywa się brutalnym i niedopuszczalnym, jak należy określić mordowanie niewinnych i bezbronnych ludzi i prawo, które na nie (w interpretacji części osób) zezwala?
Mamy okazję zrobić dzieciom wyjątkowy prezent jeszcze w tym roku – by już nigdy żadne dziecko w Polsce nie musiało słyszeć, że z jakiegoś powodu nie powinno żyć, tylko mu się upiekło – badania się pomyliły lub matka ich nie zrobiła albo „heroicznie” darowała mu życie…
Niech więc prawo naszej Ojczyzny chroni życie, zdrowie i godność dzieci! Czy to nie byłby znakomity prezent?
[author] [author_image timthumb=’on’]http://www.proprawodozycia.pl/wp-content/uploads/2016/03/Malina_1.jpg[/author_image] [author_info]Malina Świć – lekarz, publicystka; urodziła się z zespołem Turnera, działa w Fundacji Pro – Prawo do życia[/author_info] [/author]