Żaden powód nie usprawiedliwia zabijania dzieci. Wywiad z prof. Bogdanem Chazanem

Nikt nas nie zastąpi, nikt nie wyręczy. Nikt nie przyniesie na talerzu gotowych, sprawiedliwych przepisów prawa, nie wybierze za nas uczciwych prezydentów miast. Trzeba mówić to, co się myśli, ciężko pracować, nie upadać na duchu. - Z prof. Bogdanem Chazanem rozmawia Kinga Małecka-Prybyło.

fot. Anna Trutowska

Nikt nas nie zastąpi, nikt nie wyręczy. Nikt nie przyniesie na talerzu gotowych, sprawiedliwych przepisów prawa, nie wybierze za nas uczciwych prezydentów miast. Trzeba mówić to, co się myśli, ciężko pracować, nie upadać na duchu.

Z prof. Bogdanem Chazanem rozmawia Kinga Małecka-Prybyło.

10 września Sejm będzie debatował nad obywatelskim projektem ustawodawczym „Stop aborcji”. Jest Pan członkiem tego Komitetu. Co skłoniło Pana do zaangażowania się w tę inicjatywę?
Zarząd Fundacji „PRO Prawo do Życia” zwrócił się do mnie w tej sprawie. Od dawna współpracujemy w różnych sprawach, projektach dotyczących obrony życia. Cenię ten zespół ludzi, są bardzo zmotywowani, uczciwie, całym sercem dążą do ratowania cywilizacji życia. Gromadzą wokół siebie energicznych ludzi, we wszystkich prawie miastach naszego kraju powstają koła Fundacji. To silny, opiniotwórczy nurt, ruch ludzi głębokiej wiary.
W roku 2011 i 2013  Sejm rozpatrywał podobne projekty obywatelskie, poparte przez setki tysięcy Polaków. Posłowie odrzucili oba projekty. Czy warto angażować się w inicjatywy, które nie mają zapewnionej większości?

Nie wiadomo, czy właśnie teraz nie znajdzie się taka większość. Spektrum poglądów reprezentowanych przez posłów powinien odpowiadać poglądom społeczeństwa. Mamy ponad 70 % katolików a więc ludzi traktujących poważnie zasadę ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Tyle samo powinno być posłów reprezentujących ten pogląd. Wmawia się im czasem, że najważniejsze są poglądy rozmaitych mniejszości. Zresztą spraw życia i śmierci nie powinno się głosować, są oczywiste. W 2011 roku obradowano w Sejmie nad projektem uchwały całkowicie zakazującej aborcji. Została odrzucona minimalną większością głosów. To daje nadzieję na sukces takiego projektu w przyszłości. Właśnie teraz jest taka możliwość. Jeżeli projekt znowu przepadnie – będzie zaczyn myśli, zaangażowania, emocji, który wykorzystamy w przyszłości. Da Bóg niedalekiej. [box] (…) Chwila poważnego zastanowienia się wystarczy aby dojść do wniosku, że żaden powód nie usprawiedliwia zabijania dzieci przed urodzeniem. To barbarzyństwo (…)[/box]
Tym, którzy będą nawoływać do aborcji, stwarzać atmosferę sprzyjającą zabijaniu może to się nie opłacić w przyszłości, kiedy będzie ich łagodnie zachęcał by poddali się eutanazji. Oby tak się nie stało.

Inicjatywa ustawodawcza „Stop aborcji” to dzieło przede wszystkim osób związanych z Fundacją Pro – Prawo do życia. Inicjatywy ustawodawcze to tylko część działalności Fundacji, która znana jest przede wszystkim z pokazywania zdjęć z aborcji. Co Pan sądzi o tej działalności?

Niektórzy uważają tę działalność za szkodliwą społecznie a fotografie za zbyt drastyczne. Nie podzielam tej opinii. Aborcja taka jest, drastyczna, przerażająca. Sądzę, że mniejsza akceptacja aborcji w polskim społeczeństwie, jaką się ostatnio obserwuje w badaniach opinii jest wynikiem tej właśnie działalności fundacji. Generalnie odpowiada mi styl pracy Fundacji PRO – energiczne działanie, a nie tylko publikowanie oświadczeń.

W minionym roku stał się Pan obiektem kampanii nienawiści ze strony proaborcyjnych mediów i polityków. Czy odczuwa Pan skutki tej kampanii w życiu codziennym?

Nie mogę powiedzieć, że jestem na nią niewrażliwy, uodporniony. Kiedyś była w większym stopniu źródłem mojego stresu czy smutku. Teraz jest inaczej. Wierzę w to, że Bóg z każdego zła potrafi wyprowadzić dobro. Myślę, że osoby wypowiadające różne ciężkie słowa mają jakiś problem z własnym sumieniem. Modlę się, by znaleźli drogę do jego uzdrowienia. W sanatorium w Busku Zdroju prorektor pewnego bardzo ważnego Uniwersytetu, prawnik, zaatakował mnie głośno na Sali gimnastycznej. Pytał, a właściwie krzyczał, czy nie wstydzę się pokazywać się ludziom. Nie szkodzi. Dobre dla mnie na profilaktykę pychy. Jeżeli atak nienawiści pozwoli mu wyładować swoje emocje, może za chwilę Bóg ześle opanowanie i dobrą refleksję. Ten, który zaczyna pracę w Pańskiej winnicy późnym popołudniem otrzyma tę samą zapłatę, jak ci, którzy pracowali od rana. Gdyby przerwy pomiędzy ćwiczeniami w sanatorium były dłuższe, wyjaśniłbym to Panu Rektorowi na swoim przykładzie.

Jakie przesłanie chciałby Pan przekazać ludziom, którzy chcieliby angażować się po stronie cywilizacji życia?

Najlepsze są przesłania jakie pozostawił nam Św. Jan Paweł II. Jest ich wiele w Jego encyklikach, pismach. Wśród nich „Nie lękajcie się !” Nie poddawajmy się zarządzaniu lękiem, jakie teraz w przemyślany sposób stosują osoby przejściowo zarządzające naszym krajem. Nikt nas nie zastąpi, nikt nie wyręczy. Nikt nie przyniesie na talerzu gotowych, sprawiedliwych przepisów prawa, nie wybierze za nas uczciwych prezydentów miast. Trzeba mówić to, co się myśli, ciężko pracować, nie upadać na duchu. Pamiętać o tym, czego Bóg od nas oczekuje. I w tym miejscu nasuwa się drugie przesłanie. Według motto organizacji ginekologów katolickich MaterCare International: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.

Dziękuję za rozmowę

Dziękuję.

[author] [author_image timthumb=’on’]http://www.proprawodozycia.pl/wp-content/uploads/2015/09/foto-kinga.jpg[/author_image] [author_info]Kinga Małecka – Prybyło – Członek Zarządu Fundacji Pro-prawo do życia[/author_info] [/author]

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Krucjata antyaborcyjna w Wielkopolsce Wschodniej

Od pierwszego kwartału 2024 roku Fundacja Pro-prawo do życia prowadzi regularne działania antyaborcyjne w Wielkopolsce Wschodniej. Od tego czasu, przy zaangażowaniu lokalnych pro-liferów, udało się

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN