Mówienie w tym wypadku o „zmianie kulturowej” w podejściu do rozumienia miłosierdzia jest eufemizmem. Mamy bowiem do czynienia z sytuacją w której sąd poniekąd zezwala na nielegalną przecież eutanazję przy okazji kwalifikując demencję jako powód do zabicia człowieka. Dodatkowo uznaje, że zabić „ze współczucia” można nawet używając okrucieństwa! June Knight doświadczyła „katastrofalnego” urazu mózgu po wyrzuceniu jej z balkonu. Czy oznacza to, że można zabić „ze współczucia” również podrzynając gardło, wieszając chorego czy bijąc go ze skutkiem śmiertelnym?
W Wielkiej Brytanii, w której istnieje system prawa precedensowego otwiera to drogę innym ludziom, którzy zamiast troski i współczucia okazywanego chorującym członkom rodziny w imię egoizmu chętnie pozbędą się kłopotu zabijając ich.
W ten sposób poszerza się grono ludzi kwalifikujących się do zabicia. Już nie tylko nienarodzeni pozbawieni są prawa do życia. Również chorzy i starsi będą do nich dołączać. Kto będzie następny?