W Indianie możliwość zabijania nienarodzonych została ograniczona. Czyli co zmienia się w USA?

Media zdążyły już ogłosić niemal całkowity zakaz aborcji w Indianie. Sytuacja nie jest jednak tak optymistyczna, choć biorąc pod uwagę punkt wyjścia, jakim było nieograniczone prawo aborcyjne do 22 tygodnia ciąży, zmieniło się rzeczywiście sporo.

Nadal będzie można niestety zabijać nienarodzone dzieci z podejrzeniem wady letalnej. W Polsce wiemy już, ile żyć takie prawo może kosztować. Kolejnym wyjątkiem będzie ciąża z gwałtu lub kazirodztwa i zagrożenie życia matki.

Ważnym ograniczeniem będzie utrata licencji przez placówki aborcyjne. Zabijać będzie można jedynie w szpitalach lub prowadzonych przez szpitale przychodniach. Mimo wszystko ten zakaz, jeśli nie będzie łatwy do obejścia, może utrudnić wykonywanie „zabiegów” – szczególnie jeśli znajdą się lekarze z sumieniem. Zabierze też pieniądze gigantom aborcyjnym. Ustawa ma wejść w życie z dniem 15 września.

Nie wszędzie sytuacja zmienia się na lepsze

Choć w wielu miejscach sytuacja już się zmieniła na lepsze, są takie, gdzie sytuacja, wbrew wcześniejszym przewidywaniom, pozostaje beznadziejna. Takim stanem jest Kansas, gdzie obywatele niestety w referendum opowiedzieli się przeciwko pozytywnym zmianom.

Obalenie Roe vs. Wade to jedynie początek drogi do podstawowych praw dla każdego człowieka. Obrońcy życia mają przed sobą długą walkę.

Źródło: niedziela.pl

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN