W Hiszpanii aresztowano obrońcę życia modlącego się pod placówką aborcyjną

Święto Młodzianków to dzień podczas którego upamiętniamy rzeź maleńkich dzieci, dokonaną na polecenie Heroda, który w ten sposób chciał się pozbyć nowonarodzonego Jezusa Chrystusa. W Hiszpanii postanowiono w tym dniu odmówić różaniec pod placówką aborcyjną "Dator". Modlitwę uniemożliwiła obywatelom policja.

W ten jeden dzień w roku doktor Jesus Poveda, od 40 lat wspierający matki w potrzebie, którym proponuje się zabicie dziecka, postanowił zaprotestować pod placówką. Jego protest był pokojowy – po prostu o 9:00 rano usiadł pod drzwiami „Dator”, a następnie przyszli inni wolontariusze, chcąc pomodlić się w intencji zakończenia rzezi Niewiniątek, która ma miejsce aktualnie, a nie ponad 2 tysiące lat temu.

Niestety przybyła na miejsce policja kazała wolontariuszom oddalić się na odległość 100 metrów od kliniki, co też uczynili, odmawiając różaniec nieco dalej. Powodem, dla którego kazano im odejść, miała być w teorii manifestacja aborcjonistów, jednak nie liczyła ona nawet 10 osób. Również obrońców życia było mniej, niż prawnie przewiduje liczebność manifestacji, więc rozkaz policjantów miał być niezgodny z prawem.

Doktor Jesus Poveda został na miejscu, pod placówką aborcyjną, stawiając bierny opór, więc go aresztowano.

Tymczasem w „Dator” giną dziś ludzie, podobnie jak działo się to za czasów Heroda. Co czuli wtedy ludzie, którzy zabijali bezbronne niemowlęta? Czy podobnie jak pracownicy placówek aborcyjnych tłumaczyli, że działają zgodnie z obowiązującym prawem, a więc wszystko jest w porządku?

Źródło: https://dorzeczy.pl/

Więcej interesujących treści

kobiety do więzienia

Otwarta walka jest lepsza niż milczące przyzwolenie

Ikona i bohaterka ruchu pro-life, 76-letnia Kanadyjka Linda Gibbons, która odbywa aktualnie karę bezwzględnego pozbawienia wolności za walkę o nienarodzone dzieci, napisała z więzienia poruszający

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN