W tej grupie 8 maja pojawił się post Kamili, prawdopodobnie z okolic Poznania. Pisze ona: „Hej! Złożyłam zamówienie z Women on Web. Do teraz płatność walutowa nie przeszła, więc obawiam się długiego czasu oczekiwania. Antykoncepcja mechaniczna zawiodła, nie pomogła 2 tyg temu Ella One… Czy ktoś ma możliwość pomóc mi w tym tygodniu na weekend zorganizować przywracające okres leki? Wiadomo że nikt nie lubi czekać, jednak później nie mam co z dzieckiem zrobić, a już teraz gorzej się czuję…„. – kobieta chce więc zabić swoje nienarodzone dziecko w weekend, tak żeby jego rodzeństwo nic nie wiedziało. Nie wiadomo, co z ojcem.
Dyskusja, póki co, toczyła się w temacie przelewu, jednak nie wiadomo czy w prywatnych wiadomościach nie oferowano kobiecie zabójczych tabletek. Trzeba działać szybko – dlatego screen z danymi (już nie zamazanymi) prawdopodobnie jeszcze dziś zostanie udostępniony Policji i Prokuraturze.