Zgłoszony projekt, oprócz zakazu uśmiercania dzieci, które przeżyją własną aborcję, zakładał także, że ocalałe noworodki otrzymają opiekę medyczną na takim samym poziomie, co wszystkie inne dzieci na tym etapie rozwoju. Przeciwko temu zapisowi głosowało 44 senatorów, co – jak stwierdził ordynariusz Kansas City – powinno „przerażać i bulwersować”.
Zaapelował również do podjęcia „zdecydowanej akcji politycznej”, stwierdzając przy tym, że „musimy domagać się sprawiedliwości dla tych niewinnych dzieci”.
Natomiast abp Joseph F. Naumann, przewodniczący komisji ds. obrony życia przy amerykańskim episkopacie, skomentował to tak: „Nie powinno być ustawy łatwiejszej do przegłosowania niż ta, która jasno stwierdza, że zabijanie noworodków jest złe i nie powinno być tolerowane”.