Lekarze wydali oświadczenie, w którym skrytykowali wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Oto co można w nim przeczytać:
„Konsekwencją decyzji TK, z którą musimy się liczyć, może być znaczne ograniczenie wykonywania i rozwoju badań prenatalnych w naszym kraju, co cofnie nas wszystkich, nie tylko lekarzy, ale całe społeczeństwo do czasów, kiedy mogliśmy tylko z tajnego obiegu zachodnich pism naukowych przeczytać, co się dzieje w światowej medycynie”.
„Apelujemy o wycofanie decyzji odbierającej kobietom prawo wyboru, odbierającej dostęp do najnowszej wiedzy medycznej, a nam medykom możliwość niesienia pomocy zgodnie z zasadami Kodeksu Etyki Lekarskiej”.
To niebywałe, ale właśnie ci, którzy powinni leczyć najmłodszych, nienarodzonych pacjentów naprawdę twierdzą, że ich zabijanie może być etyczne. Czy według ginekologów etyczne jest, że dzieci przeżywają własną aborcję, a następnie są pozostawiane bez pomocy, aż umrą? Właśnie m.in. to przewidują procedury aborcyjne.
Ginekolodzy twierdzą też, że zakaz zabijania nienarodzonych dzieci cofnie polską medycynę o kilkadziesiąt lat. Jest dokładnie na odwrót. To obrona tego barbarzyństwa jest zacofaniem rodem z głębokiej komuny.
Katoliccy lekarze odpowiadają: „nie możecie wmawiać tego kobietom”
Na oświadczenie proaborcyjnych ginekologów odpowiedziało już stowarzyszenie katolickich lekarzy. Nie ma wątpliwości, że są zdecydowanie mniej zacofani niż ich „postępowi” koledzy.
„Nie jest prawdą, że wyrok TK odbiera lekarzom możliwości wykonywania badań prenatalnych. Nie mogą one jednak służyć do ferowania wyroku, które dziecko ma żyć, a które nie, lecz do poszukiwania sposobów leczenia i prowadzenia kobiety ciężarnej do końca ciąży”.
„Decyzja TK nie odbiera kobietom prawa wyboru. Jako lekarze PTG nie możecie wmawiać kobietom, że aborcja jest rzekomym prawem człowieka. Uśmiercenie innej, całkowicie odrębnej istoty, która żyje dzięki woli matki i ojca, w żaden sposób nie jest prawem człowieka” – piszą słusznie katoliccy lekarze.
Polskie Towarzystwo Ginekologiczne powinno pomyśleć o zmianie nazwy na Polskie Towarzystwo Aborterów. Przynajmniej byłoby wiadomo, z kim się ma do czynienia. Wiedzieliby także studenci medycyny i młodzi ginekolodzy, którzy z pewnością są pod presją podobnych ludzi i czują się przymuszeni do wykonywania aborcji jako „etycznego zabiegu”.
Źródła:
https://www.ptgin.pl/…konstytucja-rp
https://wpolityce.pl/…aborcji
