Innymi słowy samobójstwo, uznawane do tej pory za krzyk rozpaczy kogoś, komu zabrakło przyjacielskiej dłoni, teraz nazywane będzie godną śmiercią po to, by inni ludzie mogli pławić się w egoizmie zamiast wychodzić naprzeciw tym, którzy zmagają się z poważnymi problemami.
Nie trzeba sięgać daleko, by zobaczyć co czeka społeczeństwo austriackie w następnym etapie, bo widzimy to na przykładzie Holandii. Po przestudiowaniu 53 przypadków eutanazji okazało się, że żadna z poddających się jej osób nie cierpiała na chorobę zagrażającą jej życiu. Co więcej 19 osób poprosiło o zabicie ich z powodu … samotności!
Kiedy drugi człowiek słyszy „Jestem tak samotny, że wolę, by mnie pan zabił„, to jaka jest reakcja przeciętnego człowieka? Czy nie otoczy osoby samotnej opieką, nie zadeklaruje, że będzie ją odwiedzał lub przynajmniej nie zadzwoni do jakiejś organizacji pomocowej? Czy nie jest to miarą człowieczeństwa?
Jeśli natomiast reakcją na prośbę o pomoc w samobójstwie z powodu samotności jest zabicie tego człowieka i co gorsza poczucie, że zrobiło się coś dobrego dla kogoś kto „postanowił o sobie”, oznacza to, że ludzie tacy są bezlitośni i wyzuci z resztek sumienia.
Społeczeństwo, które funkcjonuje na takich zasadach mierzy wartość człowieka jedynie miarą jego użyteczności. Cierpiący nie stanowią dla niego wartości, a wręcz stają się kulą u nogi. Czy w Holandii pamiętają jeszcze, że III Rzesza właśnie od tego zaczynała? Od eliminacji chorych, którzy nie stanowili dla nich wartości. Historia uczy nas, że tamta sytuacja stanowiła przedsionek piekła. Czy zarówno Austria jak i Holandia właśnie do niego zmierzają?
Źródła:
http://www.tribtown.com/2020/12/11/…suicide/
https://www.pch24.pl/…,80551,i.html?
