Szukaj
Close this search box.

Strajk „kobiet” – nigdy nie byłyśmy tak blisko klęski

Zaledwie kilka dni temu w Sejmie rozpatrywane były projekty dotyczące ratowania życia dzieci podejrzanych o niepełnosprawność oraz chroniące dzieci i młodzież przed seksualizacją. Oba wywołały popłoch w ultralewicowych środowiskach.

Co ciekawe, na stronie Ogólnopolskiego strajku „kobiet” wyraźnie widać było ulgę, że projekt, chociaż przeszedł, poszedł do komisji. „NIGDY nie byłyśmy tak blisko klęski, jak dziś. Mimo tego, dzisiejszą bitwę wygrałyśmy, zmuszając ich do wycofania się na wcześniejsze pozycje (polegające na zamrożeniu projektów).

Oczywiście, aborcjoniści przypisują sobie „zasługi” partii rządzącej. Zwykłym ludziom nie w smak walka o zabijanie w trakcie pandemii, protesty ograniczyły się więc do pozowanych pod sklepami zdjęć i innych niewidocznych w mainstreamie wyskoków radykalnej lewicy, które nie miały wpływu na zamrożenie projektów w komisjach. Nie miały na to wpływu również prymitywne występy lewicy w Sejmie, polegające na wyzywaniu ludzi wokół od „drani” i „podłych ludzi”.

Klęską aborcjonistów nie jest jednak przejście dalej projektu, o który będziemy walczyć i o którym będziemy stale przypominać – mimo niechęci partii rządzącej. Ich klęską jest, że mimo braku wsparcia medialnego, podpisy pod tymi projektami wciąż są zbierane, gdy tylko rozpoczynane są inicjatywy ustawodawcze. I chociaż spotkaliśmy się z niesamowitą agresją lewicy, z niszczeniem nam kart, przepychankami i blokowaniem naszego stanowiska tak, by ludzie nie mogli się podpisać, nie mieliśmy problemu z zebraniem 100 tysięcy, ostatecznie zanosząc do Sejmu przeliczone ponad 265 tys. podpisów i nieprzeliczoną resztę.

Nic więc dziwnego, że dziś cieszą się z tak małych rzeczy.

Źródło: https://www.facebook.com/ogolnopolskistrajkkobiet/...heater

...

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN