W piątek 31. stycznia 2014 roku o godzinie 10:30 stanęliśmy pod lokalem „państwomiasto”, w którym odbywało się spotkanie Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny poświęcone polskiej ustawie aborcyjnej. Naszym banerem chcieliśmy przypomnieć, że przemoc wobec kobiet, z którą rzekomo walczą feministki, najczęściej przybiera na świecie formę aborcji dokonywanej na nienarodzonych dziewczynkach.
Spodziewaliśmy się, że nasza obecność wywoła reakcję zwolenniczek zabijania dzieci, ale niektóre komentarze przerosły nasze oczekiwania. Jedna z pań stwierdziła, że metodą uniknięcia aborcji jest podwiązanie nasieniowodów (sic!), a inna była oburzona, że przeciwko aborcji protestują mężczyźni. Gdy zorientowała się, że jest wśród nas przedstawicielka płci pięknej, stwierdziła, że na pewno nie reprezentuje kobiet, ale inną płeć. Według wyznawców ideologii gender, kobieta sprzeciwiająca się mordowaniu nienarodzonych dzieci nie może być kobietą. Dziwna sprawa.
{vsig}komorki/Warszawa/pikietaPanstwoMiasto31.01.2014{/vsig}
{flike}
