„Ludzki płód w kanalizacji. Makabryczne odkrycie w przepompowni w Sworawie”; „Złotów: Ludzki płód w ściekach” – To nagłówki gazet z tego roku, prawdopodobnie dotyczące ofiar mafii aborcyjnej. Niedługo można spodziewać się więcej takich przypadków również na Wyspach Brytyjskich, gdzie kobiety legalnie będą mogły zabić nienarodzone dziecko w domu. Handlarze środków poronnych zacierają ręce…
Walia i Szkocja już ostatecznie wprowadziły prawo pozwalające na zabicie dziecka w łonie matki w domu. W zeszłym roku rząd Szkocji ustanowił prawo pozwalające na przyjęcie jednego rodzaju pigułki poronnej we własnym mieszkaniu. Zazwyczaj stosuje się kombinację dwóch specyfików, z których jeden powoduje zatrzymanie wydzielania progesteronu ważnego do utrzymania ciąży, a drugi wzmacnia skurcze. Właśnie ten drugi środek kobiety mają już przyjmować bez nadzoru lekarza. W sierpniu tego roku decyzję ostatecznie podtrzymał sąd w Edynburgu. Walia zatwierdziło takie prawo miesiąc wcześniej. Z kolei rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział, że pójdzie tą samą drogą. Podobne regulacje obowiązują już w Szwecji i Francji.
Prawie 10% powikłań po aborcji farmakologicznej
Nieraz można usłyszeć, że stosowanie pigułek poronnych to tzw. bezpieczna aborcja. Nic bardziej mylnego. W tym samym czasie, w którym na Wyspach Brytyjskich następuje ofensywa legalizująca aborcję domową, pro-liferzy z Anglii (Society for the Protection of Unborn Children) informują, że liczba powikłań po aborcji farmakologicznej wzrosła o prawie 100 procent w ciągu ostatnich 10 lat. Tak wynika z raportu organizacji BMC opartego o badania dot. aborcji farmakologiczych w Szwecji. Wynika z nich, że odsetek powikłań wzrósł z 4,2 do 8,2 procent. Powód? Właśnie zażywanie pigułek w domu. To pokazuje, że nie chodzi wcale o „bezpieczną aborcję”, a jedynie biznes, któremu zależy na zabijaniu jak największej liczby nienarodzonych dzieci.
Tragedie wielu ludzi
Na jakich patologiach i dramatach handlarze środków poronnych zbijają kapitał? Można się o tym przekonać przeglądając fora dot. aborcji domowej. Oto kilka wypowiedzi kobiet, które przyjęły pigułki:
„Ufff, [uśmiechnięta buźka]. Co zrobisz z płodem? Do kibelka się raczej nie zmieści” „Zmieścił się i wszystko spłukałam„.
„Mam tylko jedną obawę, co ja mam zrobić z „ufoludem”? (…) Boję się, że w toalecie już nie zmieści się. Choć to głupie, to cały czas mnie męczy ta kwestia i wciąż jestem zagubiona pod tym jednym względem„.
Ofiarami wprowadzonego prawa w Szkocji będą też nastolatki. Poniżej relacje z kategorii wiek/szkoła:
„Zastanawiam się, czy jestem teraz zwykłym mordercą. Byłam w 10 tygodniu. Aborcję przeprowadziłam sama. (…) Wypadł zarodek, który już bardzo przypominał człowieka. Wszystko spuściłam w toalecie. Na drugi dzień czułam się bardzo dziwnie, jakby nic nigdy się nie stało” – to relacja nastoletniej „An”
„Miałam 18 lat, rodzice wiedzieli o ciąży. Do dziś myślą, że poroniłam samoistnie” – pisze Paula”
Polska prokuratura przesłuchuje aborcjonistki
W Polsce też działają osoby, które namawiają do kupowania środków poronnych przez internet. To m.in. Justyna Wydrzyńska i inne kobiety z „aborcyjnego dream teamu”. Sprawą zajmuje się obecnie prokuratura. Nie zaprzestały one jednak swojej działalności. Oto co można obecnie przeczytać na zarządzanej przez nich stronie na Facebooku:
„zamówienie tabletek służących do aborcji farmakologicznej, na własny użytek, jest legalne (…). Po aborcji nie musisz iść na kontrolę do lekarza”. Aborcjonistki podają również adresy zagranicznych stron internetowych ze środkami poronnymi.
Co ciekawe, kiedy wpiszemy jeden z nich w wyszukiwarkę pojawi się na nagłówek reklamujący tę witrynę o treści: „chroń swoje życie i zdrowie”. W kontekście śmierci dzieci w łonach matek, tragedii kobiet i ich powikłań zdrowotnych brzmi to jak makabryczny żart…
źródła:
https://jedenznas.pl/domowe-aborcje-dwukrotnie-zwiekszaja-ryzyko-powiklan-zdrowotnych-sugeruja-szwedzkie-badania/
https://zdrowie.radiozet.pl/On-i-Ona/Domowa-aborcja-Dostep-do-srodkow-poronnych-w-pelni-legalny-w-Szkocji