Sąd w Gorzowie Wlkp. zakazał nazywać aborcji w szpitalu zabijaniem dzieci, bo użycie takiego sformułowania ma negatywne konotacje.

Czy powinniśmy aborcję nazywać uwalnianiem od życia? Czy takie ujęcie sprawy ma wystarczająco pozytywne konotacje? Mówi Anna Szczerbata

Także mogą Cię zainteresować:

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN