Sąd: Prezydent Bydgoszczy nadużył władzy, ale to… nie przestępstwo.

wystawa ponownie na rynku w bydgoszczySąd Rejonowy w Bydgoszczy w kuriozalnym postanowieniu stwierdził, że Prezydent Bydgoszczy nadużył władzy nakazując Dyrektorowi ZDMiKP zabranie wystawy "Wybierz Życie" ze Starego Rynku, gdzie została umieszczona w kwietniu 2012 roku zgodnie z umową cywilnoprawną zawartą pomiędzy Fundacją Pro-prawo do życia a władzami miasta. W opinii sądu nie można jednak nazwać tego przestępstwem, bo łamanie wolności wypowiedzi cechuje się ... znikomą szkodliwością społeczną.

wystawa ponownie na rynku w bydgoszczySąd Rejonowy w Bydgoszczy w kuriozalnym postanowieniu stwierdził, że Prezydent Bydgoszczy nadużył władzy nakazując Dyrektorowi ZDMiKP zabranie wystawy „Wybierz Życie” ze Starego Rynku, gdzie została umieszczona w kwietniu 2012 roku zgodnie z umową cywilnoprawną zawartą pomiędzy Fundacją Pro-prawo do życia a władzami miasta. W opinii sądu nie można jednak nazwać tego przestępstwem, bo łamanie wolności wypowiedzi cechuje się … znikomą szkodliwością społeczną.

Jaskrawym błędem byłoby jednak przyjęcie, że każde niedopełnienie, czy też przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego formalnych obowiązków musi skutkować jego odpowiedzialnością służbową, a tym bardziej karną za przestępstwo z art. 231 §1 kk. Wszak przestępstwo to czyn, którego społeczna szkodliwość musi być wyższa niż znikoma (…). – stwierdził Sędzia Jarosław Błażejewski.

Sąd w szczególności nie wyjaśnił, dlaczego za znikomo szkodliwe uznał naruszenie konstytucyjnej wolności wypowiedzi, przejawiającej się również w możliwości prezentowania swych poglądów w sferze publicznej. – mówi mec. Jerzy Kwaśniewski, pełnomocnik Fundacji .

Władza samorządowa dokonała uzurpacji uprawnień cenzorskich, decydując arbitralnie – bez jakiejkolwiek podstawy prawnej i z naruszeniem zawartej umowy – o niedopuszczalności prezentacji przez obywateli określonych poglądów i postulatów w sferze publicznej. Sąd postępek ten zaakceptował, argumentując iż nadużycie władzy w tym zakresie nie może być przestępstwem z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość czynu. Wyłom uczyniony tym samym w wolności wypowiedzi może obrócić się przeciwko każdemu obywatelowi pragnącemu wyrazić swoje opinie w sferze publicznej, której dysponentem jest władza samorządowa.– dodaje mec. Kwaśniewski.
{flike}

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN