Dziewczynka została zgwałcona przez 14-letniego chłopca zanim jeszcze ukończyła 11 rok życia. W rezultacie zaszła w ciążę. Po jakimś czasie została zgwałcona ponownie przez innego 14-latka. Mimo to pragnie zatrzymać dziecko. Sąd jednak, popierany przez komisję zdrowia stwierdził, że jej decyzja jest wynikiem „magicznego, naiwnego myślenia”, a poród musiałby się zapewne odbyć drogą cięcia cesarskiego, co może spowodować traumę. O traumie, jaką powoduje zabicie własnego dziecka, sąd nawet się nie zająknął.
W ten sposób władze Wielkiej Brytanii przeszły od prawa do zabicia własnego dziecka do przymusu zabicia własnego dziecka. Jest to odzwierciedleniem działań eugeników w USA w latach 20-tych XX wieku, kiedy to usiłowano wprowadzić przymusową sterylizację. Znany wyrok z 1927 roku, w którym sędzia Holmes nakazał ubezpłodnienie Carrie Buck twierdząc, że „trzy pokolenia idiotów wystarczą”, a „(…) społeczeństwo może stanąć na przeszkodzie tym, którzy są ewidentnie niezdatni do kontynuowania swojego rodu” mógłby być równie dobrze uzasadnieniem do sprawy jedenastolatki.
Jak wiemy założenia eugeniczne były kilka lat później wdrażane przez Hitlera w III Rzeszy, by wkrótce doprowadzić do wielomilionowego ludobójstwa. Sprawa jedenastolatki jest tymczasem bardziej zatrważająca. Już teraz bowiem zakłada przymus mordu na dziecku. Jeśli państwo na poziomie instytucjonalnym może nakazać mordowanie, już wkrótce takie wyroki będą dotyczyły większej ilości osób, a ich wykonawcy będą się tłumaczyć, jak zbrodniarze w Norymberdze, że tylko wykonywali prawo.
Pamiętajmy, że od zezwolenia na aborcję, przez prawo do aborcji do przymusu aborcji droga jest bardzo krótka. Walczmy o prawo do życia dla każdego dziecka, by najczarniejsze karty historii nie musiały się powtarzać.
Źródło: https://www.lifesitenews.com/…