Sędzia podkreślił, że nie można stosować wykładni ekstensywnej wobec terminów takich jak „zgorszenie” i „inny wybryk”, gdyż „prowadziłoby to do rozszerzenia odpowiedzialności o charakterze represyjnym, co niewątpliwie naruszałoby zasadę nullum crimen, nulla poena sine lege”(nie ma przestępstwa, nie ma kary bez przepisu prawa).
Podkreślił również, że zgorszenie to „wywarcie na kogoś złego, demoralizującego wpływu, a mówiąc językiem ogólnym – spowodowanie zepsucia w sensie moralnym czy obyczajowym”, o czym tu nie może być mowy. Dodał także, że choć dr Aondo Akaa nie był obwiniony w płaszczyźnie art. 141 k.w., to nawet gdyby był, to również i ten przepis nie znalazłby tu zastosowania, bo o zdjęciach dzieci z aborcji nie można powiedzieć że są nieprzyzwoite.
Jedną z funkcji Sądu Najwyższego jest ujednolicanie wykładni, co oznacza, że wszystkie sądy powinny uwzględniać tę linię orzecznictwa. Obecnie przeciwko wolontariuszom Fundacji Pro-Prawo do Życia toczy się ponad 100 procesów, z czego większość zawiera zarzuty z art. 51 §1 k.w. i art. 141 k.w. Czy Policja, Prokuratura i Sądy zdecydują się uwzględniać prawo, czy też będą nadal wolały szerzyć bezprawie, przedkładając ideologię ponad sprawiedliwość?