Chodzi o akcję informacyjną, która organizowana była pod jedną z prywatnych przychodni ginekologicznych pod Wrocławiem. W jej trakcie wolontariusze Fundacji trzymali duży plakat pokazujący dziecko zabite w trakcie aborcji. Koordynator akcji Adam Brawata został skazany przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu, zdaniem którego było to działanie nieprzyzwoite w miejscu publicznym. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który uniewinnił działacza Fundacji.
„To już trzecie, uniewinniające orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie działań naszej Fundacji, które potwierdza, że pokazywanie prawdy o aborcji w przestrzeni publicznej jest zgodne z polskim prawem. Jednak pomimo tego, policja bez przerwy kieruje do sądów nowe wnioski o ukaranie naszych wolontariuszy, ignorując jasne stanowisko Sądu Najwyższego w tej sprawie” – mówi Mariusz Dzierżawski, członek zarządu Fundacji Pro-Prawo do Życia. „Działania te mają charakter zorganizowanych prześladowań policyjnych przeciwko naszym działaczom. Nie byłyby one możliwe bez wiedzy i akceptacji Komendanta Głównego Policji. Szeregowi policjanci często są życzliwi wobec naszej Fundacji i naszych wolontariuszy. Często skutecznie ochraniają nas na ulicy w trakcie naszych akcji. Jednak ich dowódcy każą tworzyć przeciwko nam kolejne wnioski sądowe, ignorując wyroki sądów, które jednoznacznie nas uniewinniają i potwierdzają prawo do pokazywania prawdy o aborcji w przestrzeni publicznej” – wyjaśnia Dzierżawski.
Fundacja Pro-Prawo do Życia planuje kolejne akcje uświadamiające Polaków na temat tego, czym jest i jak wygląda aborcja. Fundacja dziękuje również prawnikom z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, którzy reprezentowali wolontariuszy przed Sądem Najwyższym.