W ostatnią sobotę w Rzeszowie odbyła się pikieta w obronie nienarodzonych dzieci i wolności słowa.
W ruchliwym miejscu, na Placu Śreniawitów pod Krzyżem Katyńskim stanęliśmy z banerami i plakatami.
Nie było wśród nas Jacka Kotuli i Przemka Sycza, którym sąd zakazał uczestnictwa w pikietach i mówienia prawdy.
Był za to obecny szef fundacji Pro – Prawo do życia Mariusz Dzierżawski.
Nasza spokojna i modlitewna demonstracja, oficjalnie zgłoszona w Urzędzie Miasta była nękana przez policję. Policjanci, najwyraźniej na czyjeś polecenie kilkakrotnie nas nagabywali i próbowali wylegitymować modlących się uczestników. Widać prawda dotknęła schowane sumienia niektórych osób. Ufajmy, że Opatrzność pomoże im te sumienia naprostować.
Dziękujemy obecnym za odważny udział w głoszeniu prawdy.
{flike}