Rzecznikowi Praw Obywatelskich nie podoba się, że na Podkarpaciu nie zabija się nienarodzonych

Szpital Pro-Familia w Rzeszowie na Podkarpaciu jest dowodem na to, że niezłomny aktywizm obrońców życia może zdziałać cuda. Dzięki działaniom Jacka Kotuli i Przemysława Sycza (których szpital ciągał po sądach) oraz licznych wolontariuszy lekarze przestali tam zabijać, dzięki czemu na Podkarpaciu żaden lekarz zabijać nienarodzonych już nie chce.

Jest to działanie zgodne z prawem, gdyż lekarze w Polsce mają prawo skorzystać z klauzuli sumienia, która gwarantuje im ochronę przed przymusem zabijania. To się jednak nie spodobało Rzecznikowi Praw Obywatelskich Adamowi Bodnarowi, który zapytał rzecznika NFZ Bartłomieja Chmielowca o to, co Narodowy Fundusz Zdrowia zrobił dla zapewnienia realnego dostępu do tych „zabiegów”. Jak się bowiem okazało, w 2017 r. wykonano w Polsce 1057 legalnych aborcji, jednak ani jednej w województwie podkarpackim.

Rzecznik Praw Obywatelskich powinien działać w obronie każdego obywatela – szczególnie tego zagrożonego zabójstwem. Jego działanie w kwestii nacisków na NFZ można nazwać skandalicznym. Już przedtem zapowiedział również podjęcie działań w rejonach, w których nienarodzonych się nie zabija. Aktywnie uczestniczył także w agitacji za pigułką ellaOne.

Artykuł 38 Konstytucji RP wyraźnie mówi nam, że „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar widzi jednak większą potrzebę w zapewnieniu dostępu do aborcji niż ochrony nienarodzonych dzieci.

Źródło: https://www.prawo.pl/zdrowie/dane-o-zabiegach-aborcji-w-polsce-w-2018-mozliwy-brak-dostepu-do,377851.html

Uważasz, że to ważne? Udostępnij znajomym:

Więcej interesujących treści

Krucjata antyaborcyjna w Wielkopolsce Wschodniej

Od pierwszego kwartału 2024 roku Fundacja Pro-prawo do życia prowadzi regularne działania antyaborcyjne w Wielkopolsce Wschodniej. Od tego czasu, przy zaangażowaniu lokalnych pro-liferów, udało się

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN