Relacja z pikiety pod biurem poseł PO Danuty Pietraszewskiej

MP307886Mieszkanka Rudy Śląskiej była zdumiona pikietą antyaborcyjną zorganizowaną w zeszły piątek przez górnośląskich wolontariuszy Fundacji PRO – Prawo do życia. „Przecież ona za takimi rzeczami nie głosuje" - miałem okazję usłyszeć głos starszej pani, zdumionej widokiem plakatu z zabitym podczas aborcji dzieckiem i poseł Danutą Pietraszewską z Platformy Obywatelskiej.

MP307886Mieszkanka Rudy Śląskiej była zdumiona pikietą antyaborcyjną zorganizowaną w zeszły piątek przez górnośląskich wolontariuszy Fundacji PRO – Prawo do życia. „Przecież ona za takimi rzeczami nie głosuje” – miałem okazję usłyszeć głos starszej pani, zdumionej widokiem plakatu z zabitym podczas aborcji dzieckiem i poseł Danutą Pietraszewską z Platformy Obywatelskiej. Jednak o żadnej pomyłce nie mogło być mowy. Pani Danuta zezwala na zabijanie dzieci w Polsce, co czyni ją współodpowiedzialną za zbrodnię jaka cały czas ma miejsce w Polsce.

Przeciętny wyborca oglądając stronę i profile na portalach społecznościowych pani Pietraszewskiej, może mieć wrażenie podobne do zdziwionej pani, która stanęła w obronie parlamentarzystki. Posłanka PO często umieszcza zdjęcia z wnuczką, pisze o śląskich tradycjach rodzinnych, informuje o tym, jak walczy o dokarmienie dzieci w szkołach i uczestniczy w Mszach św. w różnych intencjach. To doprawdy piękne, ale umiejętność wyciągania wniosków z historii nakazuje nam zauważyć pewną zależność. Zło przyodziewa się w dobroć, zaś to co złe ukrywa głęboko tam, gdzie tylko dociekliwe oczy spojrzą. Zło żeruje na naszym zagonieniu i lenistwie. Właśnie dlatego wolontariusze fundacji PRO – Prawo do życia starają się być tam, gdzie o tym się zapomina. Pani poseł zapomniała, że nie ma żadnego prawa decydować o życiu drugiej osoby, a w szczególności życiu dziecka.

Nikt nie ma prawa decydować o czyjejś śmierci, szczególnie jeżeli ofiara jest bezbronna i pozbawiona wszelkich możliwych środków do obrony. Największa walka w tej sprawie zawsze w pierwszej kolejności odbywa się wewnątrz każdego z nas. Dlatego nasza delegacja Fundacji PRO – Prawo z Chorzowa, na czele z koordynatorką Katarzyną Malcharczyk, odwiedziła w trakcie pikiety biuro pani poseł Danuty Pietraszewskiej. Oddaliśmy pismo, w którym prosiliśmy o wyjaśnienie motywów działania jakimi pani poseł się kierowała w sprawach aborcji i deprawacji seksualnej dzieci na przestrzeni całej swojej pracy parlamentarnej. Mamy nadzieję, że podjęcie próby odpowiedzi pozwoli dostrzec, że poprzez swoje głosy zalegalizowała mordowanie dzieci. Czekamy na jej odpowiedź.

Nasza fundacja utrzymuje się jedynie z wpłat ludzi dobrej woli. Przekaż 1% podatku na naszą działalność statutową. KRS nr 0000233080.

{flike}

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN