Dowiedzieliśmy się, jak rozmawiać ze zwolennikami aborcji, jakich argumentów używać, ale przede wszystkim, co my możemy zrobić, aby powstrzymać „przemarsz cywilizacji śmierci” w naszym kraju.
Wielu z nas (w tym także ja) interesowało się już wcześniej tematyką prolife, a kurs był dobrym narzędziem do pogłębienia wiedzy.
Głównym celem Fundacji jest pokazywanie prawdy o aborcji, uświadamianie i edukowanie społeczeństwa, jednak trzeba pamiętać, że nie walczymy przeciwko ludziom – walczymy o ludzi – tych najmniejszych, bezbronnych, ale też o tych większych, często bardzo zagubionych, w trudnej sytuacji życiowej, którym wydaje się, że jedynym rozwiązaniem jest zabicie swojego dziecka. Musimy pamiętać o toczącej się obecnie na świecie wojnie na śmierć i życie.
Dzisiejsze czasy wymagają jasnego opowiedzenia się po którejś ze stron. Nie wolno nam być obojętnymi! Dlatego bardzo optymistyczne jest to, że na kursie pojawiło się wielu młodych ludzi, którzy nie chcą „stać z boku” wobec krzywdy nienarodzonych.
Dziś cały przemysł aborcyjny nastawiony jest na jak najgłośniejsze propagowanie swoich interesów i pozyskiwanie do tego celu ludzi pod przykrywką troski o kobiety i ich prawa, więc myślę, że naszym obowiązkiem są działania przedstawiające prawdę i docierające do coraz większej części społeczeństwa. Jednym z nich jest szkolenie, w którym miałam przyjemność uczestniczyć.
Jestem przyszłoroczną maturzystką i mam 19 lat. Cieszę się, że poświęciłam swój czas na udział w tym kursie. Dzięki prowadzącej i obecnym tam przyszłym wolontariuszom pogłębiłam i uporządkowałam swoją wiedzę, i tak jak inni uczestnicy jestem gotowa działać na rzecz obrony nienarodzonych dzieci.
Dziękuję prowadzącej Ani, koordynatorowi Jankowi oraz koleżankom i kolegom za ten dobry czas, który mogłam z nimi spędzić na szkoleniu Fundacji Pro – prawo do życia.