14 sierpnia 2014r. w godzinach 17:00-18:00 odbyła się pierwsza pikieta STOP ABORCJI w Bełchatowie.
Staliśmy z plakatem ukazującym, że w Polsce wolno zabijać chore, nienarodzone dzieci. Widać było, że ludzie przechodzący popierali akcję. Wiele osób zatrzymywało się. Część z nich mówiła między sobą: to jest człowiek, nie można go zabijać.
Rozmawialiśmy między innymi z młodym człowiekiem, który nie mógł sobie wyrobić zdania na temat aborcji.
Mieliśmy też dwa małe ekscesy. Pewien pijany mężczyzna widząc zdjęcie z Hitlerem ruszył w naszą stronę jakby chciał się bić jednak bardzo szybko zareagował policja i dostał on mandat w wysokości 100zł. Znajomi pijanego mężczyzny powiedzieli, że nas popierają i starali mu się wytłumaczyć o co chodzi, ale ten nie chciał słuchać.
Po jakimś czasie podszedł do nas inny mężczyzna z pretensjami, że mamy zdjęcie z osobą z zespołem Downa, a na przeciwko mieszka ktoś taki. Spytałem się w czym problem, bo przecież my zniechęcamy ludzi do zabijania chorych osób. On wtedy nie mógł znaleźć argumentów i odszedł.
Na koniec pikiety jedna osoba wyraziła chęć uczestniczenia w kolejnych.
Warto organizować tego typu akcje. Ludzie dowiadują się czym jest naprawdę aborcja, czyli widzą prawdę, którą media często ukrywają.
{flike}
