Mnożą się wypowiedzi posłów Ruchu Palikota, którzy deklarują, że są przeciwni aborcji, ale są zwolennikami „prawa do aborcji”. To ciekawe zjawisko. Możemy sobie wyobrazić, że wkrótce posłowie tej partii ogłoszą, że są „przeciw kradzieży, ale za prawem do kradzieży”, później (a może wcześniej?), że są „przeciw pedofilii, ale za prawem do pedofilii”, następnie zapewne ogłoszą, że są „przeciw zabójstwom, ale za prawem do zabijania”.
Cieszmy się, że nawet zwolennicy niszczenia moralności, nie ośmielają się wprost nawoływać do zabijania dzieci przed narodzeniem. Nie dajmy się nabrać na ich pokrętną logikę. Prawo do złego, to złe prawo.
{flike}