Mowa tu o około 34 tysiącach dzieci zamordowanych przed narodzeniem. „Przez ostatnie 12 miesięcy grupy działające w ramach Aborcji Bez Granic pomogły 34 tysiącom osób z Polski w dostępie do aborcji. 1080 osób mogło przerwać ciążę w zagranicznej klinice w drugim trymestrze. Wsparcie finansowe wyniosło ponad 700 tysięcy złotych” chwali się aborcyjny killing team.
Na stronie są dokładniejsze wyliczenia i bez względu na to czy ta liczba jest nieco przesadzona, czy nie, w Polsce przestępczość aborcyjna wciąż ma się dobrze. Krew na rękach mają nie tylko matki, ale i przede wszystkim osoby zaangażowane w działalność killing teamu.
My natomiast wciąż czekamy na rozwiązania mające ukrócić ten proceder. Projekt „Stop aborcji” został skierowany do pierwszego czytania w Sejmie. Czy politycy podejmą starania, by powstrzymać zabijanie?