„Hejka! Jesteśmy już po przesłuchaniu na policji. Nie wiemy co w zasadzie powiedzieć poza tym, że – drodzy przeciwnicy aborcji – serio Was pogrzało. Nie zawracajcie nam głowy takimi pierdolami, bo my mamy co robić. Telefon aborcjibezgranic dzwoni non stop, a my nie mamy czasu na latanie po komendach przez Wasze głupawe obsesje i fantazje.” – możemy przeczytać we wpisie z 29 września.
Warto tu przypomnieć, że choć matka, która zabiła swoje dziecko, nie jest karana, jak najbardziej może być przesłuchiwana przez odpowiednie służby. Często nie wiedzą o tym kobiety zamawiające pigułki w tajemnicy przed ojcem dziecka albo nastolatki starające się „usunąć ciążę” tak, by rodzice nie wiedzieli.
Wiemy już, że w sprawie aborcyjnej przestępczości wyszły nowe fakty. Czy Prokuratura potraktuje tym razem poważnie polskie prawo, a przestępczynie odpowiedzą za to, co zrobiły? Póki co cieszymy się, że ponownie zaczęto interesować się sprawą, która jest przecież prawną samowolką. Was natomiast prosimy, byście zgłaszali służbom każdą sprawę pomocnictwa tej organizacji, o której tylko wiecie.