Obecnie szpital w Oleśnicy został przez wojewodę przekształcony w tzw. placówkę covidową i w tej chwili w ogóle nie wykonuje się tam aborcji. Niestety wicedyrektor szpitala już zapowiedziała, że kiedy sytuacja wróci do normy, a sejm przyjmie nową ustawę aborcyjną, te „ zabiegi” dalej będą wykonywane.
– Nastawienie personelu jest ewidentnie proaborcyjne – mówi Adam Brawata, koordynator regionalny fundacji Pro-Prawo do Życia. – Zapowiadają tam już, że będą zabijać dzieci w pozostałych dwóch przesłankach dopuszczonych przez prawo, pomijając np. to, że celem aborcji jest zawsze zabicie dziecka, a nie ratowanie życia matki. Twierdzą też, że dalej będą uśmiercać dzieci z powodu wad i niepełnosprawności, tylko czekają na zakończenie sytuacji związanej z covidem i ustawę parlamentu, która określi prawnie jakie dzieci przed narodzeniem mogą zabijać – komentuje Adam Brawata.
W związku z tym, że nienarodzone dzieci np. z wadami letalnymi w dalszym ciągu mają być w tym szpitalu zabijane fundacja Pro-Prawo do Życia pozostawiła poloneza w Oleśnicy. Stoi przy ul. Lwowskiej, czyli jednej z głównych ulic w mieście prowadzącej do placówki.