W Gorzowie policja, która ma chronić zgromadzenie, z własnej inicjatywy wszczyna postępowanie!

Mimo wielu wygranych procesów w sprawie naszych pikiet, wciąż zdarza się, że są wszczynane kolejne postępowania. Może nas to dziwić nieco mniej, gdy donosy płyną od organizacji oraz osób związanych z kręgami aborcyjnymi. W Gorzowie jednak za donosy wziął się aparat państwowy!

Prawo jest po naszej stronie i w żaden sposób nie zabrania pokazywać prawdy o aborcji. A jest to prawda brutalna. Aborcja jest niczym innym, jak morderstwem i to morderstwem, na które zezwala, po spełnieniu pewnych wymogów, polskie prawo. To samo prawo polskie zezwala jednak, na szczęście, na uświadamianie Polaków, jak wygląda aborcja i że powinna być ona zakazana.

Niestety, mimo to za nasze pikiety bierze się policja, której zadaniem jest przecież chronić obywateli. I tak po różańcu w Gorzowie Wielkopolskim o tym, że w sprawie pikiety zostanie wszczęte postępowanie, poinformowali organizatorów policjanci. Warto tu nadmienić, że wszelkie inicjatywy za życiem cieszą się w tym mieście sporym zainteresowaniem. Bierze w nich udział wielu obywateli Gorzowa, również księża. Na jednym z czarnych marszów prolajferska kontrmanifestacja była większa, niż proaborcyjny spęd. Również pikiety pod biurami posłów PiS cieszyły się sporym zainteresowaniem, jak choćby pikieta pod biurem posłanki Elżbiety Rafalskiej, dziś pełniącej mandat w Parlamencie Europejskim. I może to są dobre tropy? Rozkazy idą przecież z góry, trudno wierzyć, by policja przejawiała tu inicjatywę, tak bez żadnego powodu.

Prawo zabrania pomocnictwa w aborcji – jednak wszelkie nasze zawiadomienia w tej sprawie są umarzane. Gdy jednak obrońcy życia na ulicach polskich miast informują, czym jest aborcja, bierze się za to polska policja. Tak wygląda prawo w państwie Prawa i Sprawiedliwości.

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN