W sobotę 14 września 2013 r. odbył się po raz czwarty Marsz Dla Życia w Zurychu. Ta jedyna w Szwajcarii manifestacja obrońców życia zgromadziła ok. 3 tysiące uczestników. Hasłem tegorocznego Marszu były słowa : „Żyj i pozwól żyć innym”. Przed Marszem główny organizator dr Daniel Regli powitał 50 osobową grupę młodzieży z Polski z Fundacji Pro-prawo do życia, która z Rzeszowa specjalnie przyjechała do Zurychu na Marsz. Polacy w charakterystycznych żółtych koszulkach i z flagami na wędkach byli serdecznie witani przez Szwajcarów.
Uczestnicy manifestacji wysłuchali najpierw świadectwa matki, u której wykryto wadę dziecka i namawiano ją w szpitalu do aborcji. Wypowiadała się także założycielka organizacji, która zajmuje się wyszukiwaniem rodziców do adopcji porzuconych chorych dzieci. Dr Daniel Regli podkreślał, że każde nowe życie jest darem i dziełem Boga, któremu aborcja zaprzepaszcza rozwój i przyszłość. Co roku w tym kraju ginie w wyniku aborcji 11 tys. dzieci.
Środowisko pro-life w Szwajcarii przyjęło taktykę małych kroków. Wspominano, też o inicjatywie obrońców życia, którzy chcą, aby uznano, że uśmiercenia nienarodzonego dziecka nie powinno być objęte podstawowym ubezpieczeniem zdrowotnym. Ubezpieczenie medyczne powinno obejmować ochronę zdrowia i życia, a nie jego niszczenie.
Marsz wyruszył ulicami z placu Turbinen w kierunku centrum , mijając dzielnicę znaną z domów publicznych. Niestety tak jak co roku Marsz był nieustannie zakłócany obrzucaniem uczestników prezerwatywami i balonami z wodą , gwizdaniem, trąbieniem, wyrywaniem niesionych banerów, opluwaniem uczestników i pokazywaniem wulgarnych znaków przez grupy anarchistów i lewaków. Uczestników Marszu ochraniały uzbrojone oddziały policji, które musiały wielokrotnie interweniować z użyciem gazów łzawiących włącznie. Marsz zakończył się nabożeństwem modlitewnym.
Rosnąca z roku na rok liczba uczestników Marszu zachęca organizatorów (15 szwajcarskich organizacji pro-life) do zorganizowania za rok kolejnego Marszu Za Życiem, tym razem w Bazylei.
{flike}