Pikieta przed Arkadią – sukces odnotowany!

Podobnie jak w sobotę, także w niedzielę o 12:00 odbyła się godzinna pikieta pod hasłem " Świątecznych zakupów nie robię w Empiku". Mimo, że poprzedniego dnia zastępca dyrektora Arkadii ostrzegała, że jeśli w czasie dzisiejszej pikiety będą rozdawane ulotki i będzie używane nagłośnienie, to zostaniemy siłą usunięci - to nic nam się nie stało. Sama zaś pikieta przebiegła zupełnie bez zakłóceń.

Podobnie jak w sobotę, także w niedzielę o 12:00 odbyła się godzinna pikieta pod hasłem ” Świątecznych zakupów nie robię w Empiku”. Mimo, że poprzedniego dnia zastępca dyrektora Arkadii ostrzegała, że jeśli w czasie dzisiejszej pikiety będą rozdawane ulotki i będzie używane nagłośnienie, to zostaniemy siłą usunięci – to nic nam się nie stało. Sama zaś pikieta przebiegła zupełnie bez zakłóceń.

Co więcej, zastępca dyrektora nie odwiedziła nas, za to przyszedł kierownik ochrony centrum handlowego. Spokojnie i uprzejmie zapytał ile nas teraz jest, ile się spodziewamy uczestników, do której godziny zamierzamy sobie stać. Poprosił jeszcze, żeby nasza akcja przebiegała spokojnie.

Kolejną uprzejmą osobą, która nas odwiedziła był policjant – tym razem wyższy rangą, który powiedział, że w czasie wczorajszego zgromadzenia wynikło pewne nieporozumienie. Poinformował, że kontaktowali się już w sprawie zgromadzenia, z osobami, które się orientują w temacie i że komenda śródmiejska prosiła, aby przekazać nam, że mamy pełne prawo do używania nagłośnienia oraz do rozdawania ulotek.

Tak więc okazuje się, że nasza stanowcza postawa w trakcie poprzedniego zgromadzenia spowodowała, że mogliśmy przeprowadzać kolejną pikietę, tak jak zaplanowaliśmy. Mogliśmy zaobserwować zmianę podejścia do naszego zgromadzenia, zarówno ze strony ochrony jak i Policji. Z całą pewnością można podsumować, że osiągnęliśmy sukces.

Zachęcam wszystkich do wytrwałości w pikietowaniu – nasz przypadek pokazuje, że warto.

Również podczas dzisiejszej pikiety można było usłyszeć liczne słowa poparcia i solidarności. Niektórzy przechodnie, oddaleni od nas, pokazywali nam gest kciuka podniesionego w górę.

{flike}

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN