Pikieta pod biurem posłów PiS w Kaliszu

W czwartek, 6 lipca 2023 r., o godz. 17.30, pod biurem PiS przy ul. Zamkowej w Kaliszu odbędzie się pikieta antyaborcyjna z modlitwą różańcową. Posłowie z okręgu kalisko-leszczyńskiego: Jan Mosiński, Tomasz Ławniczak oraz Marlena Maląg dwa razy brali udział w sejmie w głosowaniu nad obywatelskimi projektami antyaborcyjnymi i dwa razy głosowali za odrzuceniem tych ustaw (w 2021 r. ustawy „Stop Aborcji” oraz w marcu br. ustawy „Aborcja to zabójstwo”).

Skutki są takie, iż obecnie w polskich szpitalach setki dzieci giną w wyniku aborcji dopuszczonej prawem, a tysiące dzieci w Polsce jest zabijanych w wyniku stosowania pigułek poronnych.

Dla przykładu można podać, iż w Powiatowym Zespole Szpitali w Oleśnicy lekarze wykonują aborcje na dzieciach z Zespołem Downa poprzez wstrzyknięcie im dosercowo chlorku potasu. Od 2021 r. zabito tam poprzez aborcję 84 dzieci, w tym 19 z Zespołem Downa. Wszystkie aborcje wykonano z powodu wskazań psychiatrycznych stwierdzonych u matki.

Natomiast działacze Aborcyjnego Dream Team’u pochwalili się, że w ostatnim roku zorganizowali ok. 30 000 aborcji farmakologicznych z użyciem pigułek poronnych.

Warto dodać, iż w pierwszych dwóch miesiącach 2023 r. sprzedano w Polsce 52 tys. pigułek Ella One, które też mają działanie wczesnoporonne, a rząd nie planuje ograniczeń w sprzedaży. Rząd PiS-u wprowadził już w 2016 r. refundację NFZ na zakładanie kobietom spirali wewnątrzmacicznych, które oprócz działania antykoncepcyjnego mają podobnie jak ww. tabletki działanie wczesnoporonne.

Zielone światło dla procederu aborcyjnego w Polsce w 2021 roku dał Jarosław Kaczyński, mówiąc w mediach, iż:

Wśród możliwości dopuszczania aborcji jest furtka w postaci zdrowia psychicznego. Dla jednych jest to być może nie do przyjęcia, ale można z tego skorzystać.”

Niedawno wicepremier Kaczyński wypowiedział się w podobnym tonie: „niemalże na każdym rogu w Warszawie i w wielu różnych miejscach można to załatwić, nikt tego nie zwalcza.”

A Minister Zdrowia Adam Niedzielski 12 czerwca br. ogłosił, że każda Polka ma prawo do aborcji: Każda kobieta w Polsce ma w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia prawo do przerwania ciąży. Zdrowie jest przez nas definiowane bardzo szeroko. To nie są tylko przesłanki związane ze zdrowiem fizycznym, ale też psychicznym. Rzeczywiście obserwujemy, że coraz częściej mamy do czynienia z powoływaniem się na przesłanki związane ze zdrowiem psychicznym.”

Gdy Prawo i Sprawiedliwość było w opozycji, politycy tej partii zawsze popierali w głosowaniach projekty dążące do wprowadzenia zakazu aborcji. Wszystko zmieniło się, gdy PiS przejął władzę w Polsce. Od tego czasu głosami PiS odrzucono wszystkie obywatelskie projekty ustaw zmierzające do ograniczenia lub zakazania aborcji. Równolegle, od czasu dojścia PiS do władzy, w licznych mediach i środowiskach, które są teoretycznie i werbalnie „pro life”, zapanowała zmowa milczenia na temat plagi nielegalnych, pigułkowych aborcji oraz rosnącej liczby de facto aborcji na życzenie w szpitalach. Zamiast tego utrzymuje się, że polityka rządu doskonale wspiera ochronę życia, a polskie prawo jest wzorem dla całego świata.

W konsekwencji, nie ma znaczącej presji na powstrzymanie aborcji w Polsce i wprowadzenie jej zakazu. W związku z tym, zorganizowane grupy przestępcze dynamicznie rozwijają sieć sprzedaży nielegalnych pigułek poronnych, a w szpitalach dochodzi do kolejnych rekordów aborcji na dzieciach.

Wymienieni na wstępie posłowie swoimi głosowaniami przyczynili się do obecnego stanu rzeczy w Polsce.

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN