Są kraje, w których masowo zabijane są dzieci przed narodzeniem i po urodzeniu tylko dlatego, że są dziewczynkami. Czy panie krzyczące o piekle kobiet są gotowe stanąć w obronie maleńkich kobiet brutalnie pozbawianych życia? Czy panie feministki są w stanie dostrzec piekło matek, które są siłą zaciągane do gabinetów, gdzie są mordowane ich nienarodzone dzieci?

Z okazji 8 marca feministki planują rozmaite wydarzenia mające zaakcentować ich działania, określane przez nie jako walka o prawa kobiet, które ich zdaniem są w Polsce nagminnie łamane. Sztandarowym celem zmagań tego środowiska jest nieskrępowany i niczym nieograniczony dostęp do aborcji. Zapominają, że ofiarami aborcji są również dziewczynki. Panie spod znaku błyskawicy wielokrotnie powtarzają, że przeciwnicy aborcji gotują im piekło.

A tymczasem prawdziwe piekło kobiet jest gdzie indziej i na czym innym ono polega. Tam nie uświadczymy pań feministek z piorunkami, które do perfekcji opanowały wulgarne hasła i chuligańskie zachowania, ale prawdziwej odwagi i rozeznania rzeczywistości im brak.

Są miejsca na Ziemi, gdzie kobiety faktycznie są traktowane jak ludzie drugiej kategorii i z tego powodu są poniewierane, maltretowane, a nawet pozbawiane życia. Najbardziej skrajnym tego przejawem jest zabijanie maleńkich dzieci jeszcze przed ich narodzeniem albo zaraz po urodzeniu właśnie tylko dlatego, że są dziewczynkami. W Azji widoczne są już znaczne dysproporcje między populacją kobiet i mężczyzn. Ze względów kulturowych dziewczynki są uważane za mniej wartościowe.

Piekło kobiet w Chinach

W Chinach wieloletnia polityka jednego dziecka przyczyniła się do śmierci wielu milionów nienarodzonych dzieci, z czego większość stanowiły dziewczynki. Obecnie rodzice mogą mieć już dwoje dzieci, ale nadal obowiązują surowe restrykcje wobec tych, którzy chcą mieć bardziej liczne potomstwo. Takie rodziny są obciążane dodatkowymi opłatami na rzecz państwa. Kobiety znacznie częściej zabijają swoje nienarodzone córki, niż synów. Z kolei matki, które nie chcą poddać się aborcji niejednokrotnie są do niej brutalnie zmuszane. Znane są historie gdy matka oczekująca dziecka musiała się ukrywać a jej bliscy byli szykanowani, a nawet torturowani by ujawniła swoje miejsce pobytu.

Ile krwi i łez zostało przelanych w gabinetach, gdzie siłą wyrywa się dziecko z łona matki….? Tego nikt nie wie. Czy jesteśmy w stanie sobie wyobrazić jak wielką tragedię przeżywa kobieta siłą wyciągana ze swojego domu lub z miejsca ukrycia i wieziona do rzeźni, gdzie za chwilę seryjny morderca całkowicie ją obezwładni i bestialsko zamorduje jej dziecko? Czy jesteśmy sobie w stanie sobie wyobrazić co czuje nienarodzone dziecko, które jest rozrywane na kawałki lub cierpi z powodu zatrucia czy uduszenia?

Gdzie są owe panie feministki ? Dlaczego ich nie ma tam, gdzie jest prawdziwe piekło kobiet i dyskryminacja dzieci ze względu na ich płeć?

W Indiach powoli brakuje kobiet. Są zabijane

Kolejnym krajem azjatyckim, w którym masowo zabija się dziewczynki są Indie. Z najnowszego raportu raportu opublikowanego przez brytyjski „The Guardian” wynika, że do 2030 roku w Indiach urodzi się dokładnie o 6,8 mln mniej dziewczynek niż wskazywałyby na to wcześniejsze prognozy.

Masowo wykonywane są prenatalne badania USG, ale nie po to by ocenić stan zdrowia dziecka i w razie potrzeby zaplanować leczenie, lecz po to, by poznać jego płeć i zadecydować czy ma ono prawo żyć, czy też nie bo jest nic nie wartą dziewczynką. Niejednokrotnie dziewczynki są zabijane również po urodzeniu. Czy jesteśmy sobie w stanie wyobrazić co czuje zabijany noworodek lub niemowlę lub starsze skrajnie zaniedbane dziecko ? Gdzie są obrończynie praw kobiet? Nie słyszę i nie widzę by panie deklarujące chęć uchronienia kobiet przed piekłem faktycznie tym się zajmowały.

Szacuje się, że w Indiach brakuje 63 milionów kobiet.

Chiny i Indie oczywiście nie są jedynymi państwami, gdzie dzieci są zabijane ze względu na ich płeć, lecz w tych krajach tego rodzaju eugenika jest najbardziej rozpowszechniona.

Tak się składa, że osoby przeciwne zabijaniu dzieci nikomu nie gotują piekła, lecz czynnie z piekłem walczą poprzez sprzeciwianie się z segregacji ludzi na tych, którzy mają prawo żyć i tych, którzy tego prawa są pozbawiani. Walczą z dyskryminacją ludzi ze względu na ich wiek, płeć, stan zdrowia, czy okoliczności zaistnienia na tym świecie. Walka ta będzie trwała tak długo, jak będzie to potrzebne.

Więcej interesujących treści

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN